Stan zdrowia gen. Wojciecha Jaruzelskiego uniemożliwia sądzenie go za wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. Dlatego Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączył b. szefa WRON z tego trwającego od września 2008 r. procesu, który potoczy się dalej bez niego.
Z tego samego powodu w początkach lipca br. 88-letniego Jaruzelskiego wyłączono z trwającego przed tym sądem procesu o "sprawstwo kierownicze" zabójstwa robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.
Decyzję podjął w poniedziałek sąd prowadzący proces ws. stanu wojennego, po zapoznaniu się z wynikami nowych kompleksowych badań Jaruzelskiego w zakładzie medycyny sądowej (jest on po zabiegach onkologicznych). Opinia lekarzy głosi, że generał nie będzie zdolny do udziału w procesie przez rok. Potem sąd zarządzi ponowne badania - jeśli stan Jaruzelskiego poprawi się, będzie sądzony oddzielnie; jeśli nie - nigdy już nie zasiądzie na ławie oskarżonych.
W tym procesie pozostało zatem już tylko troje oskarżonych (pierwotnie było ich dziewięcioro). Z oskarżenia IPN b. I sekretarz PZPR 83-letni Stanisław Kania i b. szef MSW 85-letni gen. Czesław Kiszczak odpowiadają za udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny (grozi za to do 8 lat więzienia). B. członkini Rady Państwa 81-letnia Eugenia Kempara ma zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym - wbrew konstytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu (kara do 3 lat więzienia).
Były I sekretarz PZPR, b. premier, b. szef MON i b. szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego gen. Jaruzelski ma zarzut kierowania tym "związkiem przestępczym " (kara do 10 lat więzienia) oraz podżegania członków Rady Państwa do przekroczenia ich uprawnień. Zarzuty przedawniają się w 2020 r.