Zabrał - uwaga - ok 300 złotych.
Na dwa miesiące został aresztowany 23-letni obywatel Bułgarii, który podczas niedzielnej kwesty WOŚP ukradł jednej z nastoletnich wolontariuszek puszkę z pieniędzmi. Do przestępstwa doszło w Drezdenku (Lubuskie) - poinformował w środę rzecznik lubuskiej policji mł. insp. Marcin Maludy.
"Mężczyzna usłyszał zarzut zuchwałej kradzieży w zbiegu z kradzieżą z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia" - powiedział mł. insp. Maludy.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę (26 stycznia) na ulicy Sienkiewicza w Drezdenku. Około godz. 15 do dwóch kwestujących 14-latek podbiegł młody mężczyzna i jednej z nich wyrwał z rąk puszkę z pieniędzmi, a następnie uciekł. Dziewczęta natychmiast powiadomiły policję.
Kilkanaście minut po zgłoszeniu policjanci wpadli na trop i zatrzymali podejrzanego; znaleźli przy nim puszkę WOŚP i odzyskali skradzione pieniądze - około 300 zł.
Podejrzany był wielokrotnie karany. Przez ostatnie dwa lata przebywał w zakładzie karnym. 23-latek nie ma miejsca zameldowania w naszym kraju.
Od redakcji Wiara.pl
Hm. A gdyby wyrwał nie puszkę WOŚP, tylko portfel z 750 zł to też byłoby to zakwalifikowane jako włamanie? I też trafiłby do aresztu na dwa miesiące? Biedny i głupi. Gdyby wyniósł coś ze sklepu, za mniej niż 800 złotych, byłoby to tylko wykroczenie. A swoją drogą ciekawe, że takich przypadków nie da się osądzić natychmiast. Tylko zamiast tego aresztuje na dwa miesiące.