Nad kim płacze Maryja w łódzkiej katedrze?

Czytałem opinię, że skoro pierwsze łzy Maryja uroniła 13 grudnia, to znaczy, że opłakuje obecny rząd Rzeczpospolitej… Jeśli nad czymś lub nad kimś może płakać Maryja, to tylko nad jednym: że krew Jej Syna jest niweczona, że przelał ją, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno, a ci, którzy tę krew piją i wielbią, nie widzą w drugim brata.

Przed świętami Bożego Narodzenia pojawiła się w mediach informacja, że wierni zauważyli wilgotne krople pojawiające się na obrazie Matki Bożej w łódzkiej katedrze. Jak każde zjawisko, które odbiega od normy, także to zaintrygowało wielu. Niektórzy mówią o nim z akademicką precyzją opisując to, co dostrzega „mędrca szkiełko i oko”, inni przemawiają językiem wiary mówiąc o cudzie. Władze łódzkiego Kościoła jak dotąd nie komentują sprawy.

Z cudami w Kościele było zawsze i nadal jest tak: jeśli jakieś zjawisko wydaje się wyłamywać spod znanych nam zasad praw natury, uważnie badamy je pod kątem dostępnej nam wiedzy i dopiero, gdy ludzie nauki bezradnie rozłożą ręce i stwierdzą, że nie są w stanie wytłumaczyć tego, co się dzieje, otwiera się przestrzeń dla religijnej interpretacji cudownego zjawiska. Religia chrześcijańska opiera się zarówno na rozumie jak i na wierze, oba skrzydła są potrzebne, żeby nie rozbić się podczas lotu ku prawdzie.

Z tego co wiem, Kościół łódzki nie zaprosił jeszcze ekspertów do przyjrzenia się zjawisku, możliwe więc, że wilgoć skrapla się w konkretnym miejscu obrazu z całkiem naturalnych przyczyn. Przyjmijmy jednak na potrzeby tego felietonu, że Archidiecezja Łódzka ściągnęła do łódzkiej katedry naukowców z NASA i innych renomowanych ośrodków naukowych świata, żeby wyjaśnili, co się dzieje z tym obrazem, a oni po przeprowadzeniu dokładnych badań i analiz, pomiarów i wyliczeń kończą raport słowami: nie potrafimy wyjaśnić zjawiska. Niech więc będzie, że w łódzkiej katedrze obraz Maryi płacze.

Niektórzy już są w tym momencie i komentują cud. Czytałem opinię, że skoro pierwsze łzy Maryja uroniła 13 grudnia, to znaczy, że opłakuje obecny rząd Rzeczpospolitej. Nie brak takich, którzy są przekonani, że skoro Maryja płacze w łódzkiej katedrze, to powodem do łez jest łódzki biskup: przyjaciel protestantów i w ogóle prawie niekatolik. Chyba nie muszę dodawać, że pierwsza interpretacja pochodzi od tych obywateli naszego kraju, którzy od ponad roku stoją w opozycji do rządu, a druga od tych wiernych Kościoła, którym z kardynałem Grzegorzem Rysiem jest nie po drodze już od dawna. Bardzo ten cud im na rękę, bo przecież – skoro wreszcie samo niebo się wypowiedziało - to oni od dawna mają rację… A kto nie lubi mieć racji?

Nie po to jednak Bóg daje nam znaki nadprzyrodzone, żeby nas utwierdzić w naszym myśleniu, lecz wręcz przeciwnie, aby nas zaskoczyć, wybić z poczucia zadowolenia i spokoju, otworzyć na coś nowego.

A co jeśli Maryja płacze nad tymi, którzy dzień w dzień chodzą do katedry, ale nie słuchają biskupa, któremu tę katedrę powierzył Jej Syn? A co jeśli Maryja płacze w tej katedrze, którą przed ponad wiekiem wznosili wspólnym wysiłkiem wszyscy mieszkańcy miasta bez względu na religię i wyznanie, nad podziałem między Żydami i chrześcijanami, między zwolennikami tej czy innej partii? A co jeśli Maryja, która przecież ma wgląd w mające nadejść dopiero wydarzenia, już płacze nad ruinami miasta, które wyszło obronną ręką z II wojny światowej, ale poważnie ucierpi w wojnie, która ma nadejść?
Osobiście nie jestem jeszcze w tym momencie, żeby mierzyć się we własnym sercu i umyśle z koniecznością interpretacji cudownego znaku łez Maryi w mojej katedrze. Gdybym jednak był, pewnie daleko by mi było do interpretacji do bólu konkretnej. Jeśli nad czymś lub nad kimś może płakać Maryja, to tylko nad jednym: że krew Jej Syna jest niweczona, że przelał ją, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno, a ci, którzy tę krew piją i wielbią, nie widzą w drugim brata… 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Przemysław Szewczyk Historyk Kościoła, patrolog, tłumacz dzieł Ojców Kościoła, współzałożyciel Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus Orientalis”, twórca portalu patres.pl, poświęconego Ojcom Kościoła.