„Sens życia znajduje się w sercu” – to zdanie napisała na karteczce mała Lucia, zanim odeszła. Po pewnym czasie jej słowa stały się impulsem do przemiany życia najbliższej rodziny i tysięcy dzieci w różnych częściach świata.
Lucia Fiocchetti nazywana była przez rodzinę „małą księżniczką”, „małą z naszego domu”. Była ujmująca i pełna temperamentu. Uśmiechem zmieniała świat, który ją otaczał. Wychowywała się w sąsiedztwie dwóch świętych kobiet: św. Magdaleny Cansoni, arystokratki z Wenecji, założycielki sióstr kanosjanek, oraz św. Józefiny Bakhity z Sudanu, która została porwana jako dziecko i sprzedana jako niewolnica. W swojej dorosłej historii Bakhita z pomocą włoskiego konsula trafiła do Włoch. Do końca życia mieszkała w klasztorze w Schio i spełniała tu swoje marzenia o byciu zakonnicą. Posługiwała między innymi jako furtianka w klasztorze sióstr kanosjanek, w którym mieściły się przedszkole i szkoła. Ponad pół wieku później Lucia uczęszczała do tych placówek. Słowo „sąsiedztwo” nie odnosi się więc do bezpośredniej znajomości, bo każda z nich żyła w innym czasie, ale pamięć o św. Magdalenie, św. Józefinie i Lucii promieniuje na kolejne pokolenia z małego miasteczka położonego malowniczo u podnóża Dolomitów, w regionie Wenecji Euganejskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.