Teoretycy opery mówią, że libretto, stanowiąc początek i wprowadzenie w dzieło, powinno być skonstruowane w sposób przejrzysty, a bez wchodzenia w szczegóły ma podkreślać węzłowe momenty akcji. Libretto wprowadza więc w dzieło, stoi u jego początku, pozwala przygotować się na zrozumienie całości utworu.
Coś zgoła odwrotnego zrobił prorok, którego orędzia stanowią drugą część Księgi Izajasza. Zamiast na początku, swoje libretto umieścił w jego zakończeniu. Nie można mieć o to do niego pretensji, bo przecież żył całe dziesiątki stuleci wcześniej, niż wymyślono operę. Ale jeśli przywołujemy operę, to dlatego, że żyjemy w czasach, gdy streszczenie i literacki bryk zbyt często zastępują nam solidną lekturę. Libretto wprowadzało, bryk stanowi wielce niedoskonałą protezę. Po libretcie słuchacz oddawał się smakom każdego szczegółu rozwinięcia, po bryku pojawia się niby-‑zrozumienie, ale jest ono powierzchowne, byle jakie, a najczęściej nijakie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Zbigniew Niemirski