Zimbabwe znosi karę śmierci

Urzędujący od 2017 r. prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa, 31 grudnia 2024 r., podpisał ustawę o zniesieniu kary śmierci.

Inicjatorem projektu ustawy jest Edwin Mushoriwa, poseł opozycji, który z powodzeniem  przedstawił ustawę na posiedzeniu parlamentu, ​​zdominowanego przez rządzącą ZANU.

Mushoriwa pozytywną odpowiedź parlamentu określił „kamieniem milowym, który faktycznie osiągnęliśmy".

Do chwili obecnej w Zimbabwe z wyrokiem śmierci osadzonych było 62 więźniów, z których większość pochodzi z biednych środowisk - jak wskazał inicjator ustawy.

Dodał przy tym, że „kara śmierci z natury nie jest częścią naszej kultury. Jest to kara, która została nałożona w epoce kolonialnej. Dlatego po prostu uważamy, że kara śmierci jest niewłaściwa”.

Parvais Jabbar, dyrektor wykonawczy londyńskiej organizacji pozarządowej Death Penalty Project, wskazuje, że ​tym samym ​Zimbabwe dołączyło do dwóch trzecich krajów świata, które nie stosują już kary śmierci. Dodaje, że „w samej tylko Unii Afrykańskiej było wiele krajów, które w ostatnich latach zniosły karę śmierci. Zatem wyraźnie widać, że w tej kwestii ma miejsce ruch afrykański”.

Równocześnie wyraził nadzieję, „że będzie to bodziec dla innych krajów w regionie, aby również rozważyły ​​zniesienie kary śmierci – takich krajów jak Kenia i innych”.

W społeczeństwie pojawiają się jednak również głosy, iż kara śmierci powinna „obowiązywać i pozostać w mocy, jako środek odstraszający, ponieważ zanim mówiono o zniesieniu kary śmierci, ludzie nie zabijali się nawzajem tak, jak to robią teraz”.

Wraz z obecną decyzją, Zimbabwe dołącza do 24 krajów Afryki Subsaharyjskiej, które zniosły karę śmierci za wszystkie przestępstwa, podczas gdy dwa kolejne kraje zniosły ją wyłącznie za zwykłe przestępstwa.

Ostatnia znana egzekucja w Zimbabwe miała miejsce w 2005 r., chociaż sądy w dalszym ciągu orzekały wyroki śmierci w przypadkach morderstw.

« 1 »

kabe/voanews