Kalendarz uczy pokory, cierpliwości i otwartości na łaskę.
Powoli przyzwyczajamy się do tego, że świat stanął na głowie. Utrwalona przez wieki jego postać przemija nie tylko ze względu na zmiany klimatu, ale przede wszystkim przez naszą niecierpliwość i lekceważenie mądrości kalendarzy – naturalnego i liturgicznego. Na nic nie chcemy czekać. Kolędy rozbrzmiewają już w listopadzie, skoki narciarskie są w lecie, zimą kto może ucieka do ciepłych krajów, a truskawki je się przez cały rok. „Nawykliśmy już, by chcieć wszystkiego i natychmiast, w świecie, w którym pośpiech stał się czymś stałym. Nie mamy już czasu na spotkania, a często nawet w rodzinach trudno jest być razem i spokojnie porozmawiać” – pisze Franciszek w bulli „Nadzieja nigdy nie zawodzi”, którą papież ogłosił Rok Święty. „W dobie internetu, gdzie przestrzeń i czas są wypierane przez »tu i teraz«, cierpliwość nie jest czymś zawsze obecnym w naszym domu. Gdybyśmy nadal byli w stanie patrzeć z zadziwieniem na stworzenie, moglibyśmy zrozumieć, jak bardzo decydujące znaczenie ma cierpliwość. Trzeba czekać na zmianę pór roku z ich owocami; obserwować życie zwierząt i cykle ich rozwoju; mieć proste oczy św. Franciszka” – radzi Ojciec Święty i trudno o mądrzejsze słowo na Rok Święty. Na każdy rok.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.