W liście rozesłanym na kilka godzin przed piątkowymi zamachami w Norwegii ich sprawca Anders Behring Breivik groził również papieżowi i Włochom - poinformował włoski socjolog Massimo Introvigne, przedstawiciel OBWE ds. walki z rasizmem i dyskryminacją.
W rozpowszechnionej przez agencję ANSA analizie przesłania, która w poniedziałek ukaże się w katolickim dzienniku internetowym "La bussola quotidiana", Introvigne napisał: "Breivik, daleki od bycia fundamentalistą chrześcijańskim i ochrzczony w norweskim Kościele luterańskim, określił się jako 'kulturowy chrześcijanin', dla którego odwoływanie się do chrześcijańskiego dziedzictwa służy instrumentalnie jako narzędzie antyislamskie".
Analizując poglądy sprawcy masakry włoski ekspert, który jest znawcą nowych ruchów religijnych, podkreślił, że Kościoły chrześcijańskie nie są gotowe walczyć z islamem. "Dlatego Breivik zaproponował nawet zwołanie wielkiego europejskiego kongresu chrześcijańskiego, z którego narodziłby się jednolity, antyislamski europejski kościół" - stwierdził Introvigne.
Według włoskiego socjologa Breivik groził też bezpośrednio papieżowi Benedyktowi XVI pisząc o nim, że "porzucił chrześcijaństwo i europejskich chrześcijan i powinien być uważany za papieża tchórzliwego, niekompetentnego, skorumpowanego i nielegalnego".
Ponadto - jak odnotował Introvigne - Breivik nawoływał do "europejskiej wojny domowej" i "szokujących ataków tajnych komórek" na partie polityczne. Wśród nich wymienił przede wszystkim współrządzącą w Norwegii Partię Pracy. To na zjeździe młodzieżówki tego właśnie ugrupowania dokonał masakry. Wymienił też cztery największe włoskie ugrupowania centrolewicy i centroprawicy - Lud Wolności, Partię Demokratyczną, Unię Centrum i Włochy Wartości - zarzucając im, że sprzeciwiają się wojnie z islamem.
Wśród "celów strategicznych" ewentualnych ataków Breivik wymienił 16 włoskich rafinerii - ujawnił włoski ekspert z OBWE.