Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska (Lb 24,17)
16.12.2024 08:13 GOSC.PL
Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska (Lb 24,17)
Tęsknię za Jego przyjściem. Tęsknię, by mnie zastał w dobrym momencie. Tęsknię, żeby już był”, mówił mi w 2008 roku Jacek Kurek, nauczyciel akademicki, pasjonat malarstwa, muzyki, zanurzony w historii Górnego Śląska, chorzowianin, znany m.in. słuchaczom audycji „Noc nie bez końca” w Radio eM. Dziś mówi to samo. A zarazem ma poczucie, że w tym czasie zadziało się tyle rzeczy, dobrych, o których wtedy – tak bardzo tęskniąc za końcem – nie mógł jeszcze wiedzieć. - Dziś mam poczucie, że pracuję nad rzeczami dla mnie - jak dotąd - być może najwłaściwszymi. Wtedy jeszcze nie wiedziałem i wiedzieć nie mogłem, że tak może być. Widocznie dlatego trzeba tęsknić i jeszcze poczekać, że ciągle jest coś do zrobienia - mówi. Opowiada mi o spotkaniach ze starszymi ludźmi, 70-80 wzwyż, którzy na prowadzonych przez niego spotkaniach z malarstwem i muzyką (pierwszy raz uczestniczyłem w nich w wieku 14 lat) odkrywają zupełnie nowe przestrzenie, które nadają sens ich (prawdopodobnie) ostatnim chwilom życia. - Raz podszedł do mnie 70-latek i powiedział, że aż do teraz nie wiedział, że można na obraz w taki sposób spojrzeć. I owa radość w oczach, bo stoi na brzegu nowego olśnienia, bo coś się zaczyna…
Tak trzeba tęsknić - żyjąc do końca. I tak trzeba żyć – tęskniąc. „Widzę go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: Wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło”.
Jacek Dziedzina W I czytaniu Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.