Szymon Hołownia chce zostać prezydentem. Czy jest realną alternatywą dla kandydatów popieranych przez dwie największe partie?

Na czyje głosy liczy Szymon Hołownia w kampanii prezydenckiej?

Od połowy listopada wiadomo, że Szymon Hołownia wystartuje w nadchodzących wyborach prezydenckich. W minioną sobotę ogłosił to raz jeszcze na konwencji Polski 2050. Nie wpłynie to zapewne na decyzję marszałka Sejmu o starcie z własnego komitetu. Powtórzył, że jest kandydatem niezależnym, mimo że ta deklaracja powszechnie odbierana jest jako nie do końca poważna. Trudno bowiem mówić o kimś, kto ma własną partię i ministrów wchodzących w skład rządu, że jest niezależny. Chodzi więc raczej o wybór pewnej narracji, z jaką Hołownia idzie do wyborów. Chce zaprezentować się Polakom jako kandydat stojący ponad podziałami, idący własną (trzecią) drogą. Ta opowieść dała mu sukces w 2023 roku, ale dziś Szymon Hołownia jest już w zupełnie innym miejscu swojej politycznej drogi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko Piotr Legutko