– Przeżyłem, bo w tamtej chwili znalazłem się w tym, a nie innym miejscu – mówi Dominik Majlinger.
Gdybym stał metr dalej w jedną lub w drugą stronę tego chodnika, nie wiem, czy byśmy teraz rozmawiali – uważa. – Na skutek wstrząsu zginął kolega, przebywający wtedy bliżej epicentrum – dodaje.
Odcięty
Dominik Majlinger, który od sześciu i pół roku pracuje w kopalni PGG ROW Ruch Rydułtowy na stanowisku elektromontera, półtora tygodnia przed tąpnięciem został przeniesiony do dozoru. Jego ojciec Hubert też przez 26 lat był elektromonterem i pracownikiem dozoru w ruchu elektrycznym. Przepracował te lata bez większej, wymagającej hospitalizacji kontuzji. Trzęsienie w kopalni, którą z synem dobrze znają, nastąpiło w czwartek 11 lipca 2024 roku o godzinie 8.16. Z jednej, krótszej strony chodnika, w którym został uwięziony Dominik, wstrząs spowodował powstanie zwaliska uniemożliwiającego dotarcie do poszkodowanego. Z drugiej, ponaddwukilometrowej, dojście też było niemożliwe, bo chodnik wypełnił grożący wybuchem metan, skutecznie wypierający tlen z powietrza. Odcięty od świata, znajdował się wtedy na pokładzie położonym na głębokości poniżej tysiąca metrów. Panowała tam temperatura 34 stopni Celsjusza przy ponad 90-procentowej wilgotności powietrza. W sobotę 13 lipca o godzinie 18, po ponad 50 godzinach przebywania pod ziemią, Dominik został przetransportowany przez ratowników na powierzchnię. Dwa dni później skończył 32 lata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych Dziennikarka działu „Kultura”. W „Gościu” od 1988 r., reportażystka, poetka, pisarka, krytyk literacki. Należy m. innymi do: Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego. Wydała ponad dwadzieścia tomików wierszy. Opublikowała też zbiory reportaży oraz książki wspomnieniowe. Laureatka wielu prestiżowych nagród. Wybory jej wierszy zostały wydane po litewsku i rosyjsku w Kownie, Wilnie, Petersburgu i Petersburgu i Wilnie.