Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Liczba ofiar śmiertelnych izraelskiego ostrzału stolicy Libanu, Bejrutu, wzrosła do jedenastu; 23 osoby zostały ranne - podały w sobotę libańskie media. Wcześniej w sobotę informowano o czterech ofiarach śmiertelnych.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar - powiadomiły lokalne media. Obecnie nie jest jasne, czy przedstawiciel libańskiej organizacji terrorystycznej został w ostrzale zabity, czy też ranny.
W materiale filmowym wyemitowanym przez libańską stację Al Jadeed pokazano co najmniej jeden zniszczony budynek i kilka innych poważnie uszkodzonych.
To czwarty w tym tygodniu izraelski atak z powietrza na centralną część Bejrutu. Wcześniej większość uderzeń Izraela była wymierzona w kontrolowane przez Hezbollah południowe przedmieścia - odnotował Reuters. W wyniku tych operacji zginęło kilku dowódców Hezbollahu. 17 listopada w jednym z takich ostrzałów w centrum miasta, w dzielnicy Ras al-Nabaa, śmierć poniósł przedstawiciel mediów Hezbollahu.
Izrael we wrześniu rozpoczął ofensywę przeciwko Hezbollahowi w Libanie - po prawie roku działań wojennych na granicy z Libanem, wywołanych wojną Izraela z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.
Wysłannik USA Amos Hochstein oznajmił po spotkaniach w Bejrucie 19 i 20 listopada - i przed późniejszymi spotkaniami z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i ministrem obrony Israelem Kacem - że poczyniono postępy w negocjacjach o zawieszeniu broni między Izraelem a Hezbollahem.