O Bogu, który nie wyklucza

Są to historie długich rozmów przesiąkniętych łzami, nawróceń i nowego zaangażowania po bolesnych, czasem wręcz traumatycznych doświadczeniach, jak utrata dziecka, rozpad małżeństwa czy krzywda doznana w Kościele.

Wierni diecezji sosnowieckiej, osoby w związkach niesakramentalnych, skrzywdzeni w Kościele, kobiety po aborcji, rodzice niepłodni albo tacy, którzy stracili dziecko, osoby LGBTQ+ czy wreszcie ci, którzy podejmują decyzję o odejściu z Kościoła – dla bp. Artura Ważnego to nie jest katalog problemów do rozwiązania, ale realni ludzie, którzy stanęli na jego drodze duszpasterza i biskupa. Mają twarze i serca, bolesne historie, z którymi próbują się uporać, i niełatwe doświadczenia z Kościołem. Szukają, wątpią, tęsknią, modlą się i – nierzadko mierzą się z wykluczeniem, niezrozumieniem czy hejtem. To oni są właściwymi bohaterami książki „Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier”.

Biskup Artur Ważny i dziennikarz Piotr Kosiarski rozmawiają o problemie marginalizacji i ostracyzmu we wspólnocie z dwóch perspektyw. Jedną z nich daje nauczanie Kościoła na temat najbardziej kontrowersyjnych dla jednych, ale kluczowych w życiu wiary innych osób kwestii. To systematyczny, przystępny i uważnie przeprowadzony wykład na tematy rozpalające katolicką opinię publiczną, dotykający również pytań i wątpliwości, jakie budziły się przy okazji ogłoszenia takich dokumentów jak adhortacja Amoris laetitia czy deklaracja Fiducia supplicans. Zainteresowani tematem nie znajdą tu może nowego światła, raczej uporządkowaną wiedzę i to, co prawdopodobnie jest nawet ważniejsze w kwestiach dotykających ludzkich spraw: otwartość i zaciekawienie. „Bóg nikogo nie wyklucza i kocha wszystkich ojcowską miłością. Trzeba o tym mówić, ale i nie zapominać, że miłość „współweseli się z prawdą” (1 Kor 13,6). To z kolei oznacza, że kochając w nieprawdzie, byle jak, w sposób niepełny, będziemy krzywdzić siebie i innych” – mówi rozmówca Piotra Kosiarskiego. To ważne rozłożenie akcentów, bo Dobra Nowina jest dla wszystkich, ale to nie znaczy, że aby była przyjmowana, należy ją rozmiękczać i rozmywać.

Nie ma tu więc chodzenia na skróty i prób łagodzenia radykalizmu Ewangelii. Są za to obrazy znane z nauczania papieża Franciszka: Kościół jako szpital polowy czy wspólnota będąca w drodze. Jest siewca siejący dobre ziarno i pozwalający mu wzrastać wraz z chwastem, jest i pasterz szukający zagubionej owcy.
„Wszystkie te obrazy – zarówno ewangeliczne, jak i te proponowane przez papieża Franciszka – pozwalają nam zrozumieć, że w Kościele nie chodzi o »idealność«, ale o pewien proces, podejmowany przez nas jako grzeszników” – tłumaczy bp Ważny. To kluczowa myśl dla jego rozumienia Kościoła, w którym tylko Chrystus jest idealny.

Drugą perspektywę kreśli duszpasterskie doświadczenie bp. Ważnego, który dzieli się historiami życia osób szukających u niego pomocy w ratowaniu nadwątlonej wiary, ulgi w nieznośnym cierpieniu czy po prostu empatycznego wysłuchania. Są to historie długich rozmów przesiąkniętych łzami, nawróceń i nowego zaangażowania po bolesnych, czasem wręcz traumatycznych doświadczeniach, jak utrata dziecka, rozpad małżeństwa czy krzywda doznana w Kościele. To najmocniejsza część rozmowy Piotra Kosiarskiego z biskupem sosnowieckim, zarazem jednak pozostawiająca pewien niedosyt.

Nie chcę być źle zrozumiana. Myślę, że w historii konkretnych osób, które czuły się odrzucane w Kościele, spotkanie duszpasterza, który nie tylko ich nie potępia, ale i stara się zrozumieć ich punkt widzenia i dylematy, które kryją się za podjętymi przez nie decyzjami, było przełomem na drodze wiary i szukania miejsca we wspólnocie. Dla nas wszystkich te historie – a także konkretne inicjatywy, które bp Ważny podejmuje, jak duszpasterstwo Winnica Racheli i rekolekcje dla kobiet po aborcji czy wspólnoty Courage i Encourage dla osób homoseksualnych oraz ich bliskich – pokazują, że Kościół nie jest zamkniętą twierdzą przykładnych katolików. Uczą mądrego i delikatnego spojrzenia na bliźnich w różnych sytuacjach życiowych.

Jest jednak coś, czego mi zabrakło w tych opowieściach. Brakuje mi tego, co „pomiędzy”. Tego, co pomiędzy miłością ziemską do ukochanej osoby a miłością do Boga. Tego, co decyduje o życiu w nieustannej rozterce i tęsknocie. Tego, co się dzieje pomiędzy człowiekiem, który leczy rany odrzucenia, a wspólnotą, która musi się nauczyć, jak go przyjmować i kochać. Brakuje mi „pomiędzy”, to znaczy zniuansowania, bo cierpienie wcale się nie zmniejsza po przynoszącej uldze spowiedzi, pustka po dziecku, z którym trzeba było się pożegnać, zanim zostało powitane, wcale nie jest mniej dojmująca. Nauka miłości, która przekracza erotyczność, trwa przez całe życie. Nie każde małżeństwo może poświęcić się np. nauczaniu dzieci innych rodzin, by realizować swoją duchową płodność. Nie każda kobieta po aborcji będzie miała siły i zasoby, by angażować się w ochronę życia. Brakuje mi opowieści o dojrzewaniu i akceptacji blizn po uleczonych ranach, odpowiedzi na pytanie, jak żyć po dramacie. To pytania, które czekają na ciąg dalszy… Bez nich rozmowa o wykluczeniach wydaje się niepełna.

Każdy z tematów poruszonych w książce „Bóg odrzuconych” właściwie wymaga osobnego potraktowania, z konieczności więc problemy osób nieheteronormatywnych, zranionych, samotnych, borykających się z bolesnymi stratami, małżeństw niesakramentalnych, ludzi myślących o odejściu z Kościoła potraktowane są nieco… katalogowo. To raczej przegląd wyzwań i wątków, z którymi jako wspólnota nie zawsze sobie radzimy. W dodatku jest to przegląd, który powinien być wciąż aktualizowany, bo katalog wykluczeń rośnie w zastraszającym tempie. W czasach mody na inkluzywność tendencje do marginalizowania ludzi niemieszczących się w ogólnie przyjętych normach mają się niestety wciąż zadziwiająco dobrze. Każdy głos, który odpowiada „tak” na pytanie, czy w Kościele jest miejsce dla wszystkich, robi więc wyłom w murach obojętności i lęku, jakimi się na co dzień otaczają ludzie.

Bp Artur Ważny, Piotr Kosiarski, „Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier”, Kraków 2024, s. 280

« 1 »

Magdalena  Dobrzyniak Magdalena Dobrzyniak Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).