Ciała trojga dzieci wydobyto w mieście Krzywy Róg w Ukrainie spod gruzów budynku mieszkalnego, w który w poniedziałek uderzył rosyjski pocisk rakietowy - poinformował we wtorek szef regionalnych władz Serhij Łysak. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych ataku wzrosła do czterech.
"Ciało trzeciego dziecka znaleziono pod gruzami pięciopiętrowego budynku. Miało mniej niż rok. W sumie Rosjanie zabili cztery osoby podczas wczorajszego ataku na Krzywy Róg. Straszna tragedia. Składamy szczere kondolencje rodzinom ofiar. Operacja poszukiwawczo-ratownicza została zakończona" - zaznaczył Łysak na Telegramie. (https://tinyurl.com/3hy9fs2x)
W wyniku rosyjskiego ostrzału, przeprowadzonego w poniedziałek, zniszczonych zostało pięć pięter bloku mieszkalnego w Krzywym Rogu na południu Ukrainy. Władze regionalne przekazały informację o siedmiu rannych osobach. W poniedziałek wieczorem szef władz regionalnych powiadomił o wydobyciu spod gruzów ciała pierwszej z ofiar śmiertelnych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że Rosja chce przedłużać wojnę, a każdy podobny atak podważa wiarygodność wszelkich prób, jakie rzekomo podejmuje Kreml, by poszukiwać rozwiązań dyplomatycznych. "Każdego dnia, każdej nocy Rosja rozpętuje ten sam terror. Jedyna różnica polega na tym, że celem ataków jest coraz więcej obiektów cywilnych" - oświadczył, dodając, że jego kraj potrzebuje uzbrojenia do obrony przed Rosją oraz "silniejszego wsparcia ze strony świata, aby (późniejsze) starania dyplomatyczne były realne i silne".
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
ira/ akl/