Po czwartkowych nawałnicach, które przeszły nad powiatem opoczyńskim (Łódzkie) prądu pozbawionych jest nadal ok. 2 tys. osób z tego regionu. Oprócz sieci średniego i niskiego napięcia nawałnice uszkodziły też ponad 440 budynków.
Blisko połowa - 204 - to budynki mieszkalne. Uszkodzeniu uległy tu głównie poszycia i konstrukcje dachu oraz więźby dachowej. W znacznie gorszym stanie są budynki gospodarcze (stodoły, obory, chlewy itp.), które z reguły miały słabszą konstrukcję niż domy. Część z nich, głównie te drewniane, jest całkowicie zniszczona.
Najwięcej budynków (po 68 mieszkalnych i gospodarczych) ucierpiało w Parczowie w gm. Białaczów i w Topolicach w gm. Żarnów (40 mieszkalnych i 92 gospodarczych). W tej drugiej miejscowości uszkodzeniu uległo też pięć samochodów i maszyna rolnicza.
Z danych przekazanych PAP przez dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi Jacka Raczyńskiego wynika, że w gminie Białaczów uszkodzonych zostało w sumie 139 budynków mieszkalnych i 100 gospodarczych a w gminie Żarnów 58 mieszkalnych i 113 gospodarczych. Mniejsze straty są w sąsiednich gminach Opoczno (5 mieszkalnych, 14 gospodarczych) i Paradyż (2 mieszkalne, 10 gospodarczych).
Gmina Białaczów rozpoczęła już wypłatę zasiłków dla najbardziej poszkodowanych osób, które mogą liczyć na zasiłki celowe w wysokości do 6 tys. zł. Na ten cel wojewoda łódzki przekazał 580 tys. zł z miliona, przeznaczonego na pomoc przez ministra SWiA z rezerwy celowej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych dla województwa łódzkiego.
Gmina Żarnów wypłatę zasiłków ma rozpocząć w poniedziałek. Wójt Krzysztof Nawrocki wysłał do wojewody wniosek o wsparcie kwotą 500 tys. zł. W rozmowie z PAP podkreślił jednak, że po zakończeniu spisywania zniszczeń w gminie wystąpi z kolejnym wnioskiem, bo straty z pewnością będą dużo wyższe.
Mieszkańcy Topolic nadal nie mają prądu. Nawrocki powiedział, że po czwartkowej nawałnicy w miejscowości tj. pozostały praktycznie gołe słupy i energetycy muszą odtworzyć niemal całą sieć. Bez prądu są również miejscowości Tomaszów w gm. Żarnów i Petrykozy w gm. Białaczów.
"Szacuje się, że bez prądu jest nadal ok. 2 tys. osób. Kluczowe obiekty, takie jak hydrofornie i przepompownie oraz oczyszczalnie ścieków posiadają jednak zasilanie. Wyłączonych z użytku pozostaje dalej 18 stacji średniego napięcia. Do wymiany pozostaje 26 słupów na sieci niskiego napięcia i 21 na sieci średniego napięcia" - poinformował Raczyński.
Do usuwania skutków nawałnicy skierowano 12 brygad PGE Dystrybucji Oddziału Łódź-Teren oraz 5 brygad zewnętrznych. W usuwaniu skutków wichury w sobotę brało udział również ok. 200 strażaków, 40 więźniów z zakładów karnych, kadeci szkół strażackich i policjanci. W terenie byli również pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz gminne komisje ds. szacowania strat oraz analizy sytuacji rodzin poszkodowanych przez żywioł.
Po całkowitym oszacowaniu strat mają zostać uruchomione zasiłki na remont lub odbudowę uszkodzonych budynków mieszkalnych w wysokości do 100 tys. zł. Pomoc ma trafić także do rolników, którzy doznali strat w uprawach czy budynkach gospodarczych.
Przeznaczenie 500 tys. zł na pomoc w usuwaniu skutków nawałnic zadeklarował samorząd województwa łódzkiego. Pieniądze mają być wykorzystane na remont budynków użyteczności publicznej. Wśród nich są m.in.: Dom Pomocy Społecznej w Białaczowie, w którym wichura wybiła kilkadziesiąt szyb, oraz szkoły w Petrykozach (uszkodzony dach) i Żarnowie (uszkodzone kominy i elewacja).
Resort edukacji planuje natomiast uruchomić środki finansowe dla poszkodowanych rodzin, w których są dzieci z wieku przedszkolnym i szkolnym. Prawdopodobnie zostaną one przeznaczone na organizację letniego wypoczynku dla najmłodszych, a także wyprawki szkolne.