Obok terroru najważniejszą metodą stosowaną przez komunistów w walce z Kościołem rzymskokatolickim było „rozbijanie” go od wewnątrz. W tym celu władze i służby wykorzystywały duchownych – jawnych współpracowników i tajnych agentów reżimu. Zdarzało się, że księża występowali w obu tych rolach jednocześnie.
Wrzesień 1947 r., Szklarska Poręba. Podczas tajnej części obrad przedstawicieli partii komunistycznych głos zabrał członek Biura Politycznego KC Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) Andriej Żdanow. Jeden z najbliższych współpracowników Stalina życzliwie podpowiadał towarzyszom, by w poszczególnych krajach organizowali podległe władzom i służbom środowiska tzw. postępowych duchownych oraz katolików świeckich – rodzaj piątej kolumny w Kościele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.