„Segundo López” Any Mariscal to prawdziwa perełka hiszpańskiego kina.
Film jest dowodem na to, że, wbrew powszechnej opinii, w czasach rządów generała Franco w Hiszpanii mogły powstawać wybitne filmy, które przetrwały próbę czasu i które dzisiaj warto obejrzeć. Franco lubił kino, pisywał recenzje, a w 1942 roku na ekrany kin wszedł „La Raza” (Ród), nakręcony na podstawie jego powieści skonstruowanej na kształt scenariusza filmowego. W czołówce nie znajdziemy nazwiska generała, bo użył pseudonimu Jaime de Andrade. Any Mariscal, wówczas niezwykle popularna aktorka, zagrała w filmie jedną z głównych ról kobiecych, a później zajęła się, jako pierwsza kobieta w Hiszpanii, reżyserią. „Segundo López”. Był to jej pierwszy film, miał premierę w 1953 roku. Tytułowy bohater po śmierci matki postanawia zrealizować swoje marzenie, by wyjechać do wielkiego miasta. Niewylewający za kołnierz Segundo jest dobrym i naiwnym optymistą. Sprzedaje odziedziczony po matce sklep i jedzie do Madrytu, gdzie zaprzyjaźnia się z Chirri, sprytnym bezdomnym sierotą. Obaj w miejskiej dżungli przeżywają mnóstwo perypetii, zarówno zabawnych, jak i smutnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.