Ochrona środowiska naturalnego jest w interesie wszystkich, co nie oznacza, że wszyscy muszą realizować ją w taki sam sposób.
Gdybyśmy w ulicznej sondzie zapytali przypadkowo spotkanych ludzi, do jakiej grupy poglądów – konserwatywnych, postępowych czy obu tych grup – zaliczają zagadnienia z zakresu działań na rzecz ochrony środowiska, najprawdopodobniej zdecydowana większość przypisałaby tę tematykę do domeny środowisk lewicowych. Wcale to nie dziwi, bo od wielu lat najsilniejszy głos w debacie nad kwestiami związanymi choćby z ociepleniem klimatu płynie właśnie z tamtej strony. Nierzadko też treści te są wiązane w pewnego rodzaju pakiety zagadnień – do postulatów walki o to, by środowisko, w którym żyjemy, znowu stało się jak najbardziej naturalne dorzucane są różnego rodzaju propozycje z kategorii obyczajowej rewolucji, a także etyki – jak choćby ideologia antyurodzeniowa. Czy jednak musi tak być? Czy naprawdę sprawy środowiska naturalnego, w którym żyjemy przecież wszyscy, niezależnie od światopoglądu, muszą być wprzęgnięte w coraz bardziej ostry spór o wizję świata i społeczeństwa? Przecież szeroko rozumiana ekologia nie jest wynalazkiem lewicy, jedno z jej najważniejszych źródeł to chrześcijaństwo, a zdrowe i czyste otoczenie jest w interesie nas wszystkich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Teister Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.