Od kilkudziesięciu lat na polskich rzekach ubywa barek towarowych. Tymczasem transport rzeczny jest najtańszy i bardzo korzystny dla polskiej gospodarki, a regulacja rzek służy zabezpieczeniu przeciwpowodziowemu i ekologii.
Układ i długość śródlądowych dróg wodnych w Polsce od lat utrzymuje się na zbliżonym poziomie, a wielkość ładunków przewiezionych przez polskich armatorów żeglugą śródlądową ulega zmniejszaniu – czytamy w raporcie Głównego Urzędu Statystycznego przedstawionego pod koniec lipca 2024 roku, który porównuje tylko lata 2022 z 2023. Statystyki są nieubłagane i wskazują m.in. na spadek przewozów ładunków w badanym okresie o 18,6 proc., a to oznacza, że żegluga śródlądowa nie odgrywa znaczącej roli w polskim systemie transportowym. Wszystko byłoby zrozumiałe, gdyby była nieopłacalna, ale jest wręcz odwrotnie. Dane przekazane przez nieistniejące już dziś Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wskazują na różnice w odległości, na jaką można przewieźć tonę ładunku przy tym samym nakładzie energii. W przypadku ciężarówki wynosi ona 100 km, drogą kolejową – 300 km, a barką – 370 km.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Białkowski Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia teolog o specjalności Katolicka Nauka Społeczna, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Wieloletni prezenter i redaktor wrocławskiego Katolickiego Radia Rodzina, korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej, a od 2011 roku dziennikarz „Gościa”. Przez prawie 10 lat kierował wrocławską redakcją GN.