Ponad 130 poprawek złożyli we wtorek posłowie z sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy do projektu końcowego raportu z prac tej komisji. Większość poprawek zgłosili przedstawiciele PiS, komisja zajmie się nimi pod koniec lipca.
W połowie czerwca przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (SLD) przedstawił liczący 256 stron projekt raportu pozostałym członkom komisji. Według głównych wniosków raportu były premier Jarosław Kaczyński i b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a b. szef ABW Bogdan Święczkowski i b. wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek powinni usłyszeć zarzuty karne. "Program polityczny PiS tworzył warunki do nieposzanowania godności wielu ludzi przez przyjmowanie dogmatu ich winy" - głosi przygotowany przez Kalisza projekt.
Posłowie PiS: Wojciech Szarama i Anna Zalewska w najważniejszych ze zgłoszonych przez siebie 102 poprawek postulują wykreślenie tych wniosków z projektu. "Wnioski personalne, dotyczące odpowiedzialności konstytucyjnej, projektu stanowiska komisji należy uznać za wadliwe, nieuzasadnione, pozbawione podstaw prawnych i faktycznych" - głosi uzasadnienie jednej z tych poprawek. Podobnie, za bezpodstawne, PiS uznał wnioski dotyczące odpowiedzialności karnej.
Z kolei 30 poprawek posłów PO ma charakter uzupełniający i precyzujący. "Dotyczą one na przykład wykreślenia zdań, w których przewodniczący w naszej opinii wyciągnął zbyt dalekie wnioski, ale są to kwestie szczegółowe, na przykład dotyczące liczby przesłuchań głównego ze świadków w sprawie przez ABW" - powiedział PAP Marek Wójcik (PO).
Dodał, że główne konkluzje i rekomendacje projektu dotyczące na przykład kwestii odpowiedzialności konstytucyjnej nie budzą zastrzeżeń członków komisji z PO i wynikają z trzech lat pracy sejmowych śledczych. Wójcik zastrzegł jednak, że zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu wniosek w sprawie odpowiedzialności konstytucyjnej powinno złożyć co najmniej 115 posłów. "Myślę, że Kalisz powinien bardzo precyzyjnie przygotować taki wniosek" - dodał.
Tadeusz Sławecki (PSL) poinformował PAP, że przygotował dwie poprawki dotyczące sprawy "niedopełnienia obowiązków przez ABW" oraz stosowania w sprawie tzw. aresztu wydobywczego. Dodał, że do głównych wniosków projektu raportu nie zgłosi zastrzeżeń, choć - jak zaznaczył - zastanowienia wymaga jeszcze kwestia rekomendowania wniosku o Trybunał Stanu dla J. Kaczyńskiego.
"Ponieważ naszych poprawek jest tak dużo i dotyczą one wszystkich części projektu, więc na posiedzeniu komisji najpierw złożę wniosek o odrzucenie tego raportu w całości, ułatwiłoby to pracę komisji" - mówił z kolei w Sejmie dziennikarzom Szarama. Dodał, że PiS, w przypadku odrzucenia poprawek, przygotuje zdanie odrębne.
Według głównej tezy sformułowanej przez posłów PiS "nieuprawnionym pozostaje twierdzenie, że śmiertelne postrzelenie się Barbary Blidy miało źródło w działaniach o charakterze ideologicznym i politycznym". Wyrazili oni w uzasadnieniu poprawek ubolewanie, że "realizacja doraźnych celów politycznych doprowadziła do zamieszczenia w projekcie państwowego dokumentu treści kompromitujących autora projektu stanowiska".
"Komisja nie weszła w posiadanie dokumentów świadczących o podejmowaniu przez organy władzy państwowej działań stanowiących naruszenie konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich, również żaden z wysłuchanych świadków nie zeznał na przytoczoną okoliczność" - podkreślili posłowie PiS w uzasadnieniu swych poprawek.
Jak głosi uzasadnienie, "tezę, iż program polityczny partii Prawo i Sprawiedliwość tworzył warunki do nieposzanowania ludzkiej godności, należy uznać za zapis nieuzasadniony merytorycznie, stanowiący odzwierciedlenie poglądów politycznych autora projektu i nielicujący z powagą dokumentu, który po przegłosowaniu poprawek przyjmie komisja".
Posłowie PiS sprzeciwili się także m.in. niewykluczeniu w projekcie raportu tezy o szamotaninie między Blidą a agentką ABW odprowadzającą ją do łazienki. Do szamotaniny, według projektu, mogło dojść, gdy agentka zobaczyła broń w rękach Blidy i "próbowała ją powstrzymać".
"W żadnym wypadku nie można mówić o zacieraniu śladów na miejscu zdarzenia, a wręcz przeciwnie, fakty pozwalają twierdzić, iż kierownictwo ABW w sposób prawidłowy poleciło zabezpieczyć miejsce i dowody do momentu przyjazdu prokuratorów" - twierdzą ponadto posłowie PiS, odnosząc się do przebiegu wydarzeń na posesji Blidów 25 kwietnia 2007 r.
Ostatnie posiedzenie komisji zaplanowano pierwotnie na 19 lipca, jak jednak ustaliła we wtorek PAP wśród posłów, posiedzenie zostanie przesunięte "ze względów technicznych" o tydzień, prawdopodobnie na 25 lipca. Oznaczałoby to, że raportem komisji Sejm na posiedzeniu plenarnym zająłby się najwcześniej w drugiej połowie sierpnia.