Rodzice nie chcą obowiązkowo posyłać 6-latków do szkoły. Właśnie zebrali oni 330 tys. podpisów pod cofnięciem zapisów dotyczących obniżenia wieku szkolnego.
Gdy w 2009 roku uchwalono nowelizację ustawy o systemie oświaty, nikt nie przewidywał, że tak szybko spotka się ona z negatywną reakcją rodziców. Największe kontrowersje wywołały dwa zapisy – obniżenie do 6 lat wieku, w którym dziecko zaczyna uczęszczać do szkoły i wprowadzenie obowiązku przedszkolnego dla 5-latków. – Sześcioletnie dzieci nie potrafią usiedzieć w ławkach, wyraźnie odstają od swoich starszych kolegów. Zdarza się, że zostają na następny rok w klasie, bo nie nadążają z nauką – mówi GN Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. Decyzji ministerstwa i Sejmu broni poseł PO i dyrektor liceum w Szczecinie Cezary Urban. – To konieczność cywilizacyjna. W zdecydowanej większości krajów dzieci idą do szkoły w wieku 6 lat. Jest naukowo udowodnione, że 6-latki są w stanie przyswajać wiedzę przez szkolną edukację i nie ma powodu, by im to uniemożliwiać – argumentuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Stefan Sękowski