Powołanie księży Jerzego i Kazimierza wyprosiła wspólna babcia – Marianna Gniedziejko.
Ksiądz Kazimierz Gniedziejko jest proboszczem parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Józefowie. Pracowity, lubiany przez parafian. Nie lubi mówić o sobie. Gdy trzeba opowiedzieć o kuzynie, mówi jednak chętnie. Bo to świadectwo o wielkim polskim błogosławionym, o wspólnej rodzinie i dzieciństwie. O wspólnych korzeniach. Ks. Kazimierz jest prawie 11 lat młodszym kuzynem – bratem ciotecznym, jak się mówi na Podlasiu – ks. Jerzego Popiełuszki.
Chłopcy z Podlasia
– Pochodzę z Grodziska, to wieś oddalona od Okopów o siedem kilometrów. Mój tata był bratem mamy ks. Jerzego, Marianny. Z rodziną Popiełuszków widywaliśmy się regularnie – opowiada ks. Kazimierz. – Alek, bo tak miał na imię, był ode mnie sporo starszy, więc nie było mowy o rówieśniczej zabawie. Pamiętam jednak świąteczne spotkania przy stole – opowiada ks. Kazimierz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.