Część belgijskich biskupów zdystansowała się od słów papieża Franciszka wypowiedzianych podczas wizyty w ich ojczyźnie, dołączając tym samym do chóru krytyków tworzonego przez tamtejszego premiera i parlamantarzystów.
Przypomnijmy, że premier Belgii Alexander De Croo skrytykował publicznie papieża Franciszka za nazwanie lekarzy dokonujących aborcji „płatnymi zabójcami”. „Dla głowy obcego państwa mówienie w ten sposób o prawie naszego kraju jest całkowicie nie do przyjęcia” – stwierdził, wzywając dodatkowo na dywanik nuncjusza apostolskiego w Belgii. Z kolei parlamentarzystów oburzyły głoszone przez papieża „najbardziej zacofane i patriarchalne poglądy na temat kobiet”, a konkretnie te, że „kobieta w Ludzie Bożym jest córką, siostrą, matką (...), jest płodnym przyjęciem, troską, życiodajnym poświęceniem”. Franciszek mówił też, że „jest źle, gdy kobieta chce być mężczyzną: nie, ona jest kobietą”. Zamiast wystąpić w obronie tych oczywistych z katolickiego punktu widzenia prawd, niektórzy belgijscy biskupi przemówili tym samym językiem co władze ich państwa. Biskup Tournai Guy Harpigny przyznał, że zgadza się z papieżem w kwestii aborcji, a jednocześnie stwierdził, że „nazywanie lekarzy i ginekologów zabójcami... jest lekką przesadą”. Trudno doszukać się w tym logiki. Harpigny wraz z biskupem Antwerpii Johanem Bonnym sprzeciwili się też zapowiedzi beatyfikacji króla Baldwina I, który w 1990 r. podał się do dymisji, nie chcąc podpisać ustawy o legalizacji aborcji.
Jakie są źródła tej postawy wspomnianych hierarchów? Myślę, że wiele wyjaśnia wypowiedź biskupa Namur Pierra Warina: „Musimy zaakceptować nasze społeczeństwo takim, jakie jest. Wątpię, czy papież pisze wszystkie swoje przemówienia, ale trzeba wziąć pod uwagę kontekst kraju, w którym się znajdujemy”. Jak widać, w Belgii zrodziła się jakaś nowa, dziwna odmiana chrześcijaństwa, która zamiast być znakiem sprzeciwu, stała się znakiem akceptacji dla najbardziej chorych pomysłów proponowanych przez świat. Solą, która straciła smak.
Szymon Babuchowski Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. W „Gościu” jest kierownikiem działu Kultura. Poeta, autor siedmiu tomów wierszy. Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Marcin Styczeń, Natalia Niemen, Stanisław Soyka i wykonawcy projektu Betlejem w Polsce.