Czterech izraelskich żołnierzy zginęło, a 51 zostało rannych, w tym siedmiu ciężko.
Czterech izraelskich żołnierzy zginęło, a 51 zostało rannych, w tym siedmiu ciężko, w niedzielę wieczorem w ataku drona Hezbollahu na bazę wojskową w pobliżu miasta Binjamina w środkowym Izraelu - przekazały siły zbrojne. Służby ratunkowe informowały wcześniej o ponad 60 rannych.
Był to najbardziej krwawy atak Hezbollahu od kilku tygodni, gdy Izrael zintensyfikował kampanię przeciwko tej wspieranej przez Iran organizacji. Hezbollah przyznał się do ostrzału, informując, że wystrzelił "rój dronów" na bazę koło Binjaminy w odwecie za poprzednie ataki Izraela.
Według wstępnego dochodzenia izraelskich sił zbrojnych, Hezbollah wystrzelił dwa drony, które nadleciały nad Izrael od strony Morza Śródziemnego - poinformował portal Times of Israel. Jedna maszyna została wykryta przez obronę powietrzną i zestrzelona nad wybrzeżem w okolicach Hajfy. Drugi bezzałogowiec zniknął z radarów, prawdopodobnie dlatego, że leciał blisko powierzchni ziemi. Dron, który uderzył w Binjaminę nie uruchomił alarmu powietrznego - dodał serwis.
Bezzałogowce, które zaatakowały w niedzielę Izrael to drony kamikadze Misrad bazujące na konstrukcji irańskiej - dodał Tiemes of Israel.
Wspierany przez Iran libański Hezbollah od wybuchu rok temu wojny w Strefie Gazy regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z silnymi kontratakami. Od kilku tygodni Izrael prowadzi intensywne naloty na Liban i operację lądową na południu tego kraju, deklarując, że ich celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony Hezbollahu. Jeszcze przed rozpoczęciem najnowszej kampanii z terenów przygranicznych obu państw ewakuowano ponad 100 tys. cywilów zagrożonych wzajemnymi ostrzałami.
Mimo nasilonych ataków, Hezbollah wciąż niemal codziennie wystrzeliwuje kilkadziesiąt lub kilkaset pocisków na Izrael. Rakiety są zazwyczaj wycelowane w północ państwa, większość z nich przechwytuje obrona powietrzna. Pod koniec września Hezbollah po raz pierwszy zaatakował rakietami Tel Awiw. W sobotę libańskie ugrupowanie poinformowało o uderzeniu dronami w to miasto, a armia przekazała, że zestrzelono dwa bzzałogowce. W ostatnich tygodniach coraz częściej atakowana była też położona kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Libanem Hajfa. Binjamina jest położona między Hajfą a Tel Awiwem.
Izrael posiada rozbudowany system obrony powietrznej, do tej pory rzadko zdarzało się, by ataku pojedynczego drona lub pocisku na to państwo skutkował tak licznymi ofiarami.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak