Chaos na Bliskim Wschodzie – relacja prosto z Bejrutu. Rozmowa Jaśminy Nowak z cyklu „Bliżej świata”

Szacuje się, że w wyniku izraelskich bombardowań około 1,2 miliona Libańczyków zostało zmuszonych do ucieczki. Obecnie około 375 tysięcy osób przekroczyło granicę z Syrią. Pomimo uszkodzenia głównej drogi do ważnego przejścia granicznego Masnaa, tysiące ludzi kontynuują przekraczanie granicy pieszo.

Ponad jedna trzecia Libańczyków to wspólnota szyitów, która do tej pory musiała udawać, że żyje w harmonii. Według rozmówcy Jaśminy Nowak, po śmierci Nasrallaha, przywódcy Hezbollahu, nastąpiły fundamentalne zmiany. Jak zauważa Gajowy, społeczność szyicka, dotychczas osiedlona na południu kraju, masowo przemieszcza się do północnych rejonów, stawiając przed sobą pytanie o przyszłość.

Sytuacja uchodźców wewnętrznych w Libanie staje się coraz bardziej dramatyczna. Urzędnicy ONZ wskazują, że blisko 900 tymczasowych ośrodków dla osób uciekających przed konfliktami w regionie jest przepełnionych, zmuszając wiele osób do szukania schronienia na ulicach. Intensywne bombardowania południowych przedmieść Beirutu, w tym rejonu Dahije, pogarszają kryzys humanitarny.

Czytaj też reportaż: „Szwajcarię Bliskiego Wschodu” zniszczyła ideologia Partii Boga. Libańczycy mają dość Hezbollahu

Dodatkowo Izrael rozszerza swoje działania i po raz pierwszy zaatakował obóz palestyńskich uchodźców w okolicach Trypolisu. W wyniku tych ataków zginął między innymi lokalny dowódca Hamasu. Izraelska armia potwierdziła również śmierć dwóch wysokich rangą dowódców tej grupy w Libanie.

Izraelskie wojsko zapowiedziało, że ich priorytetem jest zatrzymanie przepływu irańskiej broni do Hezbollahu, a ostatnie doniesienia mówiły o atakach na infrastrukturę na granicy libańsko-syryjskiej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy: