Liban: Armia zaapelowała o "jedność narodową" i "spokój obywatelski"

Minister informacji Ziad Makary oznajmił, że trwają wysiłki na rzecz zawieszenia broni z Izraelem.

Armia libańska wezwała w niedzielę mieszkańców kraju do zachowania "spokoju obywatelskiego" po zabiciu przez siły izraelskie szefa szyickiej organizacji terrorystycznej Hezbollah Hasana Nasrallaha. Minister informacji Ziad Makary oznajmił, że trwają wysiłki na rzecz zawieszenia broni z Izraelem.

"Armia wzywa obywateli, by zachowali jedność narodową i nie dali się wciągać w działania mogące mieć wpływ na spokój obywatelski w tym niebezpiecznym okresie" - napisano w komunikacie. W przekonaniu libańskich sił zbrojnych Izrael "próbuje realizować plan zniszczenia i siania podziałów między Libańczykami".

Minister informacji podkreślił natomiast, że "trwają wysiłki dyplomatyczne na rzecz zawieszenia broni" z Izraelem, ale "sprawa nie jest łatwa". "To rzecz pewna, że rząd libański pragnie zawieszenia broni, i wszyscy wiedzą, że (premier Izraela Benjamin) Netanjahu pojechał do Nowego Jorku w oparciu o ideę zawieszenia broni, ale podjęto decyzję o zamordowaniu Nasrallaha".

Od piątku w Bejrucie, dokąd ściągnęły dziesiątki tysięcy osób uciekających przez izraelskimi atakami, rozmieszczono dodatkowe siły wojskowe - powiedział przedstawiciel armii w rozmowie z agencją AFP.

W sobotę wieczorem premier Libanu Nadżib Mikati wezwał partie polityczne do jedności dla dobra kraju.

O zabiciu Nasrallaha w piątkowym nalocie na bejrucką dzielnicę Dahije poinformowały w sobotę izraelskie siły zbrojne, a później potwierdził to również sam Hezbollah. Już wcześniej w izraelskich nalotach, które prowadzone były na masową skalę od 23 września, zginęli niemal wszyscy wyżsi rangą dowódcy Hezbollahu.

W tym samym ataku zginął też zastępca dowódcy Gwardii Rewolucyjnej Iranu Abbas Nilforuszan. Jego zabicie "nie pozostanie bez odpowiedzi" - oznajmił w niedzielę w oświadczeniu szef irańskiej dyplomacji Abbas Arakczi.

W 2022 roku ministerstwo skarbu (finansów) USA nałożyło sankcje na Nilforuszana za to, że przewodził organizacji "bezpośrednio odpowiedzialnej za pacyfikację protestów" po śmierci Kurdyjki Mahsy Amini. Amini zmarła po zatrzymaniu przez tzw. policję moralności za rzekome złamanie obowiązujących w Iranie surowych zasad dotyczących kobiecego ubioru. Po jej śmierci w kraju rozpoczęły się wielomiesięczne protesty, podczas których setki osób zginęły, a tysiące zostały aresztowane.

Nilforuszan służył również w Syrii, wspierając siły lojalne wobec prezydenta Baszara el-Asada w wojnie domowej. Karierę wojskową rozpoczął w latach 80. XX wieku podczas wojny iracko-irańskiej.

W 2020 roku irańska telewizja państwowa nazwała go towarzyszem broni generała Kasema Sulejmaniego, szefa sił Al-Kuds, elitarnej jednostki Gwardii Rewolucyjnej, który zginął w amerykańskim ataku w Bagdadzie w tym samym roku.

« 1 »