Prywatna historia wiersza – tak można określić wybór poezji, o której pisze w swoich szkicach Tadeusz Dąbrowski.
Poeta związany z Gdańskiem i „Toposem” tym razem przedstawia się czytelnikowi jako nieoczywisty twórca antologii. Nieoczywisty, bowiem po tradycyjnie skomponowanym wyborze „Poza słowa. Antologia wierszy 1976–2006” tym razem podsuwa czytelnikowi wybór bardziej już osobisty. „W metaforze” to szkice o 120 wierszach, przede wszystkim poetów polskich oraz kilkunastu zagranicznych. W tej garstce twórców obcojęzycznych znajdziemy m.in. utwory Audena i Goethego, ale również Issy czy Dickinson – wybór zatem rozległy i nieoczywisty. Co zadecydowało o znalezieniu się w antologii Dąbrowskiego? Metafora, a ściśle: niesłabnące promieniowanie wiersza. Autor powraca do wierszy, które sycą. Jest to zatem zaproszenie do duchowej spiżarni gdańskiego poety, do jego poetyckiego azylu. Jeśli tak spojrzymy na antologię, to w niej właśnie Dąbrowski odsłania się znacznie bardziej niż we własnych wierszach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Cielecki