Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć (1 Kor 7, 26).
11.09.2024 00:01 GOSC.PL
Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. (1 Kor 7, 26)
Zaakceptuj. Być może jesteś w takim miejscu życia, którego w ogóle dla siebie nie chcesz. Jest inaczej niż w młodzieńczych marzeniach i planach. Trudniej, nieefektownie, zwyczajnie. Nie ma podboju świata, jest zmaganie z codziennością. Marzenia, które przybierają kształt rzeczywistości, nie wydają się już atrakcyjne i pociągające, a te, które rozwiały się w dym, ustępując miejsca nieoczekiwanym zdarzeniom i nie zawsze trafnym wyborom, sączą pomału truciznę frustracji i goryczy.
Słyszysz: „Wyjdź ze swojej strefy komfortu, walcz!”. A może jednak nie? Może rozkwit jest nie tam, gdzie planujemy i projektujemy, ale właśnie w tym, co zwyczajne, codzienne i niespektakularne? Może w ciemnych grudach ziemi pomału, niewidocznie pęka ziarno, które wyda kiedyś owoce? Nigdzie nie jest powiedziane, że je zobaczysz na własne oczy, że ich dotkniesz i posmakujesz. To jednak nie znaczy, że nie są warte cierpliwego czekania!
Żyć tak, jakby czas miał się zaraz skończyć, to nie to samo, co korzystać z uroków doczesności, póki jest. Żyć tak, jakby zaraz miało wszystko się skończyć, to znaczy być przygotowanym na więcej, tęsknić bez granic, nie ugrzęznąć w tym, co teraz. To znaczy mieć perspektywę i pragnienie, by wciąż na nowo przekraczać teraźniejszość.
Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).