Walter Stein, kolega młodego Adolfa Hitlera, widział jego dziwaczne fascynacje podczas oglądania świętej włóczni w Wiedniu, w muzeum w Hofburgu. Ponoć w głowie Hitlera kłębiły się dzikie pragnienia bezgranicznej władzy i wiara, że kto posiądzie ów legendarny przedmiot, ten w swoje ręce weźmie los świata.
Istnienie świętej włóczni jest potwierdzone w Ewangelii według św. Jana: „Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat (…), Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda” (19,31-34). Na określenie tej włóczni w greckim oryginale Ewangelii użyto słowa λόγχη (czytaj: logche).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marek Szołtysek