O aktualności przesłania św. Augustyna i jego spojrzeniu na upadek Cesarstwa Rzymskiego mówi o. Wiesław Dawidowski, augustianin.
ks. Rafał Bogacki: Święty Augustyn żył w burzliwych czasach. Z jakimi wyzwaniami mierzył się jako biskup?
o. Wiesław Dawidowski OSA: Augustyn jest postrzegany jako pogromca czterech herezji. Najpierw manicheizmu, a więc poglądu, zgodnie z którym ludzka wola jest zdeterminowana w wykonywaniu tego, co zostaje z góry zadekretowane. Druga herezja to arianizm, zaprzeczający wcieleniu Słowa Bożego. Trzecią herezją, a właściwie schizmą, jest donatyzm, który sprowadza się do zanegowania skuteczności sakramentów udzielanych bez względu na dyspozycję szafarza. Czwarta to pelagianizm, czyli teoria, którą można wyrazić w maksymie „Chcieć to móc”. Pelagiusz twierdził, że człowiek – jeżeli chce, to może osiągnąć świętość bez pomocy łaski Bożej. Augustyn mówi, że możemy osiągnąć nawet to, co niemożliwe – ale nie bez daru łaski. Co ciekawe, w jednym z kazań stwierdził, że właściwe wszystkie herezje można sprowadzić do wspólnego mianownika – zaprzeczenia przyjścia Chrystusa w ciele.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.