Potrzebny nowy podział administracyjny kraju?

List do premiera ws. zmiany podziału administracyjnego kraju pisze prezydent Włocławka pisze.

Prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki (Nowa Lewica) zwrócił się w liście do premiera Donalda Tuska o powołanie zespołu samorządowo-eksperckiego, który zająłby się zmianą podziału administracyjnego kraju. "Mamy dziś Polskę dwóch prędkości" - podkreślił Kukucki w środę w rozmowie z PAP.

"Sprawa dotyczy tego w jaki sposób rozwijają się miasta średniej wielkości w naszym kraju, szczególnie po reformie administracyjnej, która weszła w życie 1 stycznia 1999 r. W opinii mieszkańców, samorządowców i mojej nie rozwijają się dość dobrze, tak jak mogłyby się rozwijać, tym bardziej, że nasz kraj ma wyjątkowy potencjał - policentryczną sieć osadniczą, czyli równomiernie rozłożone miasta średnie, duże, które pełnią funkcje i obsługują równomiernie cały kraj" - powiedział PAP prezydent Włocławka.

Kukucki przyznał, że przyczynkiem do napisania listu do premiera była ekspertyza Instytutu Sobieskiego. Zaznaczył, że opracowanie, które wpisuje się w tok jego myślenia, na podstawie twardych danych naukowych potwierdza, że obecny podział administracyjny kraju jest nielogiczny. Zwrócił uwagę, że istnieją województwa, które mają 5 mln mieszkańców i województwa z nieco ponad 1 mln mieszkańców.

Zdaniem prezydenta Włocławka promowanie pięciu, sześciu ośrodków i "pompowanie w nie wielkich pieniędzy jest tak naprawdę deptaniem potencjału, który wpisuje się w zrównoważony rozwój państwa, który stoi u podstaw Unii Europejskiej i UE przeznacza na to środki". Jako przykład podał program FEniKS, który jest obecnie realizowany przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, gdzie część środków jest zupełnie niedostępna dla miast średniej wielkości.

Kukucki zaznaczył, że jemu najbardziej odpowiada tzw. wariant równoważący, który zakłada podział kraju na 22 województwa, zamieszkałe przez 2-2,5 mln osób. Ten wariant przewiduje powołanie m.in. województwa kujawsko-mazowieckiego ze stolicami we Włocławku i w Płocku.

Prezydent Włocławka podkreślił, że nowy podział administracyjny jest jednym ze sposobów poprawy sytuacji. Wskazał też na popularne w Zachodniej Europie działania tzw. deglomeracji i przenoszenia urzędów administracji państwowej do mniejszych ośrodków, jak w Niemczech i Holandii. Zaznaczył, że siedziba czeskiego Trybunału Konstytucyjnego mieści się w Brnie, które jest miastem 100-tysięcznym jak Włocławek.

"Chciałbym tym listem wywołać dyskusję, zresztą proponuję żeby pan premier powołał zespół samorządowo-ekspercki, który przeanalizowały dane naukowców, zastanowił się głębiej. Mamy dziś Polskę dwóch prędkości, zamiast pięknie, w sposób zrównoważany rozwijającego się kraju. Dla mnie marzeniem jest pochylenie się nad tematem i znalezienie rozwiązania, które policentryczną sieć osadniczą zacznie wykorzystywać do zrównoważonego rozwoju naszego kraju" - powiedział Kukucki.

Prezydent Włocławka zaznaczył, że sprawa dotyczy wszystkich byłych miast wojewódzkich jak Włocławek, ale nie też innych jak Grudziądz, które są miastami średniej wielkości czy nawet dużymi jeśliby spojrzeć na kryteria w niektórych krajach europejskich.

"Te miasta rozwijają się na zaciągniętym hamulcu, a metropolie niewydolne komunikacyjnie, mieszkaniowo i pod wieloma innymi względami dostają środki, do których my mamy dostęp zablokowany" - dodał.

Wcześniej prezydent Kukucki o liście do premiera poinformował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. (PAP)

rau/ godl/

« 1 »