Wniebowzięta cała w ziołach

Co nowego w nasze życie mogą wnieść dawne zwyczaje związane z uroczystością Wniebowzięcia Maryi?

Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny to jedno z najstarszych świąt obchodzonych przez chrześcijan na całym świecie, w Kościołach zachodnim i wschodnim. Najstarsze ślady tej uroczystości znajdujemy już w V wieku. Wiara we wniebowzięcie Maryi znajduje wyraz w apokryfach i legendach. Jedna z nich, mówiąca o tym, że apostołowie, odwiedziwszy grób Maryi, zastali tam jedynie kwiaty, stała się podstawą, z której wyrósł zwyczaj przynoszenia do kościoła i święcenia w tym dniu wiązanek kwiatów i ziół.

Matka Boża Zielna

Właśnie ze względu na ten zwyczaj obchodzona w połowie sierpnia uroczystość ma ludową nazwę Matki Bożej Zielnej. Przez wieki przynoszone do świątyni wiązanki tworzono z ziół i kwiatów dobieranych często ze względu na ich właściwości lecznicze. Miały wskazywać na związek człowieka ze stworzonym przez Boga światem przyrody. W czasach, gdy powstawała i upowszechniła się farmakologia, stosowanie ziół w celach leczniczych stało się marginalne. Wraz z tym trendem również zwyczaj święcenia wiązanek z ziołami staje się coraz mniej popularny. Szkoda, bo to dobra okazja, by zastanowić się nad tym, jak ważne jest zachowanie równowagi w otaczającym nas świecie i jak wiele korzyści możemy czerpać z bogactwa natury, a co za tym idzie – dlaczego warto zatroszczyć się o jego zachowanie.

Kiedyś do święconych wiązanek najczęściej dobierano siedem gatunków ziół; zwykle były to właśnie rośliny stosowane w celach prozdrowotnych. Można było w nich znaleźć między innymi: miętę, szałwię, melisę, kozłek lekarski, koper, ale też rumianek, rozmaryn czy lubczyk. Taka zróżnicowana kompozycja nie była przypadkowa: w sierpniu wiele tych roślin kwitnie i można z nich tworzyć piękne bukiety, wszystkie mają też korzystny wpływ na zdrowie, trafiały więc po poświęceniu do domowej apteczki. Każdy z gatunków wspierał człowieka w innego rodzaju dolegliwościach.

Warto święcić zioła?

Oczywiście, że tak, i to z kilku powodów. To nie tylko wielowiekowy zwyczaj i element naszej kultury, który choćby ze względów tożsamościowych warto podtrzymywać, ale również bardzo praktyczna tradycja, która przypomina nam o tym, że bogactwo świata przyrody służy człowiekowi, a ubożenie środowiska naturalnego sprawia, że tracimy cenne gatunki roślin. I chociaż współcześnie, szczególnie w miastach, coraz rzadziej 15 sierpnia widujemy w kościołach wiernych z wiązankami ziół czy kwiatów, warto tę tradycję świadomie pielęgnować. W jaki sposób? Na przykład uprawiając zioła, które trafią w uroczystość Wniebowzięcia do naszej własnej wiązanki. Uprawa ziół nie jest wymagająca, nie jest do niej konieczny nawet ogródek, można je uprawiać w doniczkach na balkonie.

Stosowanie ziół jako wsparcie zdrowia staje się coraz bardziej popularne. Edukowaniem w tym zakresie zajmuje się na przykład Agnieszka Wącławska z Koła Gospodyń Wiejskich w Żarnowicy, ambasadorka programu „Zakorzenione”. Co tydzień w mediach społecznościowych publikuje informacje o innych gatunkach ziół, które można wykorzystać w domowej apteczce i które warto chronić. O właściwościach wielu z nich dziś niemal nikt nie pamięta, przez co są traktowane jak chwasty. Ogrodniczych porad w mediach społecznościowych udziela również bp Damian Muskus. Dzieli się też refleksją o harmonii między człowiekiem a przyrodą.

Warto więc stworzyć własny ziołowy ogród, pełen zróżnicowanych gatunków roślin, z których będziemy mogli korzystać przez cały rok. To rozwiązanie proste, korzystne dla nas, ale także dla żyjących w naszym otoczeniu zapylaczy.

Przyroda – dar od Boga

Mądrość starej tradycji święcenia wiązanek ziół i kwiatów przypomina nam o tym, że nie żyjemy w sterylnym laboratorium, ale w otoczeniu, którego jesteśmy ważną częścią, na które wpływamy swoimi decyzjami i które ma wpływ na nas. Zachowanie równowagi między człowiekiem i światem przyrody jest ważną kwestią, dostrzeganą w Kościele bardzo mocno co najmniej od czasów św. Franciszka. Do „czytania księgi przyrody” zachęcał Papież Jan Paweł II. Bo Pan Bóg daje nam świat przyrody, abyśmy z niego korzystali, jednocześnie troszcząc się o zachowanie jego bogactwa.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Teister Wojciech Teister Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.