Wierność

Paweł z więzienia zachęca do wytrwałości i wierności.

1. Paweł z więzienia zachęca do wytrwałości i wierności. Temat niezwykle aktualny w kontekście współczesnym. W świecie panuje dziś jakiś rodzaj nieustannej nerwowości, szarpaniny. Rzucamy się raz w jedną, raz w drugą stronę. Szukamy i nie potrafimy odnaleźć, bo sami nie do końca wiemy, czego szukamy. Wierność powołaniu, pokora i cichość, do których wzywa apostoł, to nie są postawy dziś cenione. Raczej pycha i hałaśliwe domaganie się swego są oznaką naszych czasów. Tym bardziej więc, idąc pod prąd obecnego zgiełku, warto pogodzić się z Bogiem i z sobą, czyli ze swoim powołaniem. Nie muszę wszystkiego mieć, wszystkiego przeżyć, zobaczyć, doświadczyć czy zmieniać. Pokora wobec własnego losu, wobec ograniczeń, które wyznaczają ramy każdego powołania. Trudna sztuka, ale jakże istotna!

2. „Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój”. Drugi ważny temat to jedność Kościoła. Słowo „pokój”, hebrajskie szalom, jest właściwie synonimem zbawienia. Jedność wspólnoty bazuje na pokoju, który daje Chrystus. We fragmencie tego samego listu, który czytany był tydzień temu, Paweł mówił, że Jezus przyniósł pokój między Żydami i poganami. Dziś w Kościele powstają nowe podziały, spowodowane nieraz tym, że w wielu trudnych kwestiach zapanował doktrynalny bałagan. Niejednoznaczność kościelnego nauczania powoduje konkurencyjne interpretacje, które niepokoją. Można odnieść wrażenie, że doktrynę Kościoła trzeba sformułować na nowo, dostosowując ją do oczekiwań lub możliwości współczesnego człowieka. George Weigel niedawno pisał, że Kościół katolicki stoi dziś przed kluczowym pytaniem: „Czy Boże objawienie zawarte w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła jest prawdziwe i czy ma wiążącą ponadczasową moc? A może prawdy objawione, zapośredniczone przez dwa tysiące lat tradycji, mogą zostać zmodyfikowane przez współczesne ludzkie doświadczenie i wrażliwość?”. Pokój Jezusowy rodzi się z przyjęcia prawdy pochodzącej od Niego. Kiedy prawda zostaje przesłonięta, ginie pokój, rodzą się podziały.

3. „Jedno jest Ciało i jeden Duch…, jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Zwolennicy radykalnych zmian w Kościele często powołują się na działanie Ducha Świętego, zwłaszcza na zdanie, że „Duch tchnie tam, gdzie chce”. Sugerują w ten sposób całkowitą wolność działania Ducha Świętego. Przy takim podejściu łatwo jest pomylić Ducha Świętego z duchem czasów lub swoim duchem. Duch musi żyć w ciele. Chrześcijaństwo jest religią wcielenia. Kościół jest przedłużeniem wcielenia Słowa namaszczonego Duchem. Jan Paweł II i Benedykt XVI podkreślali, że nie można odrywać misji Ducha Świętego od misji Jezusa. Kryterium autentyczności działania Ducha Świętego jest zawsze zmartwychwstały Chrystus działający w Kościele. Benedykt XVI: „Posłanie Ducha przynosi ludziom wszystkich czasów zbawcze dzieło Chrystusa, nigdy go jednak nie zastępuje”. Jan Paweł II: „Jakąkolwiek obecność Ducha należy przyjmować z szacunkiem i wdzięcznością, ale jej rozpoznawanie należy do Kościoła, któremu Chrystus dał swego Ducha, by go prowadził do całej prawdy”. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Tomasz Jaklewicz Ks. Tomasz Jaklewicz W II czytaniu