Miłość rozrzutna jest

Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą (Pnp 8,7)

PNP 8,6-7

Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą (Pnp 8,7)

Jaki sens ma rozlanie flakonika z drogimi wonnościami i obmywanie nimi stóp Mistrza? Czy paschał w kościele musi być prawdziwy, z prawdziwego owocu pracy pszczelego roju, czy wystarczy podróbka? Czy można żonę zaprosić, bez większej okazji, na dobrą kolację na mieście, czy po ślubie muszą już wystarczyć tylko odgrzewane kotlety? Można córkę zabrać na tatusiową randkę do kina, a syna na mecz na drugi koniec kraju, czy wystarczy włączyć tv z kolejnym serialem i powtórką najlepszych momentów pierwszej kolejki ekstraklasy? Można jechać na cały tydzień na Festiwal Życia, pielgrzymkę czy 6-godzinne uwielbienie na stadionie, tygodniowe rekolekcje w ciszy, czy wystarczy, że bez większych emocji wypełnię „praktyki religijne”?

Największym darem Boga jest rozum, powtarzał św. Tomasz z Akwinu. Ale precyzował, że człowiek wiary posiada rozum teologiczny, który jest „rozumem oświeconym przez wiarę”. A rozum oświecony przez wiarę dopuszcza to, co świat może uznać za szaleństwo, bezcelową rozrzutność Nie wiem, czy da się przeżywać prawdziwą miłość bez emocji i choćby odrobiny szaleństwa. Także w relacji z Bogiem. Wiara jest rozumna, ale i rozum oświecony wiarą jest skłonny do rozrzutności w miłości. 
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina Jacek Dziedzina W I czytaniu Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.