Agencja badań Eumetra przeprowadziła badania na zlecenie "Telefono donna Italia", z których wynikają duże różnice w kwestii odpowiedzialności za niewłaściwe zachowania w zależności od płci.
Wynika z nich przede wszystkim, że 6 na 10 kobiet obawia się doświadczenia przemocy fizycznej. Wśród mężczyzn podobne obawy żywi 18 proc. „Dziewczyny zawsze mają tendencje do stosowania środków ostrożności, gdy wychodzą wieczorem: dzwonią do przyjaciółki, wolą dyskretny ubiór lub nie korzystają z transportu publicznego po pewnej godzinie. Wśród chłopców dzieje się tak jedynie w 22 proc. przypadków” – pisze Costanza Oliva w „Avvenire”, największym włoskim dzienniku katolickim. „Aż 40 proc. dziewcząt obwiniano i uznawano odpowiedzialnymi za złe czyny popełnione wobec nich przez inne osoby. Natomiast wśród chłopców odsetek ten spada do 22. Nazywa się to victim blaming, czyli absurdalnym obwinianiem ofiary. Logika »sama się o to prosiła« przechodzi na nowe pokolenia” – dodaje.
Wyniki badań Eumetry zaprezentowano wczoraj w centrum kongresowym Fundacji Capriolo w Mediolanie, która je wsparła. Przeprowadzono je na próbie 800 młodych ludzi w wieku 16–25 lat. Prezentują niepokojące zjawiska – przemoc wobec kobiet postrzegana jest zupełnie inaczej przez przedstawicieli obu płci, inaczej wygląda też bezpośrednie doświadczenie form przemocy oraz podejście do zgłoszenia o przestępstwie.
Na przykład 3 na 10 chłopaków twierdzi, że „ubieranie się w pewien sposób” powoduje obraźliwe zachowania, natomiast 6 na 10 dziewcząt twierdzi, że spotkało się z niepożądaną postawą niezależnie od ubioru. Zdaniem młodych ludzi, czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia agresji jest także używanie alkoholu i narkotyków.
Renato Mannheimer, konsultant Eumetry, twierdzi, że bardzo uderzyło go odmienne podejście dziewcząt i chłopców do tego, ile uwagi instytucje i mass media poświęcają przemocy wobec kobiet. Według tych pierwszych, problem jest mocno niedoceniany, a drudzy twierdzą, że mówi się o nim w odpowiedni sposób albo że nawet dziewczęta i środki przekazu wyolbrzymiają jego realny wymiar.
Kolejny aspekt związany jest ze światem internetu. Według aż 4 na 10 dziewcząt i tylko 1 chłopaka na 10, media społecznościowe negatywnie wpływają na wizerunek kobiet. Aż połowa młodych dziewcząt twierdzi, że social media zachęcają do zachowań obraźliwych. „Nawet teksty piosenek trapowych, w wielu przypadkach brutalne i mizoginistyczne, zdaniem 40 proc. dziewcząt, przyczyniają się do kreowania obrazu wyrażającego brak szacunku wobec kobiet, podczas gdy tylko 2 na 10 chłopców myśli w ten sposób” – relacjonuje C. Oliva.
„Istnieje duża rozbieżność między światem, który z jednej strony walczy o prawa, o równość płci, a z drugiej ceni ten rodzaj muzyki, którego najczęściej słuchają młodzi ludzie” – zastanawia się Laura Parolin, przewodnicząca zrzeszenia psychologów z Lombardii. „Muzyka, która od zawsze była przewodnikiem dla nastolatków, ma zdolność przechwytywania trendów charakteryzujących współczesne społeczeństwo. Dlatego rzeczywistym problemem może być to, że takie brutalne teksty mogą być odzwierciedleniem teraźniejszości – gdzie pojawia się polaryzacja pomiędzy »kodem kobiecym i męskim«, tzn. gdzie celebrowany jest szowinistyczny model mężczyzny, dominujący i władczy, a kobieta jest uprzedmiotowiona. Konsekwencje takich trendów są poważne, bo podawany jest jako normalny przekaz o przemocy wobec kobiet” – podkreśla L. Parolin.
Wniosek pozostaje jeden: należy uczyć dzieci wartości relacji jako miejsca spotkania i wymiany z innymi, a nie nadużyć – konkluduje „Avvenire”.
baja /Avvenire