Wchodzimy przez Ostrą Bramę z Inwokacji do „Pana Tadeusza”. Słowa „Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie” brzmią jak modlitwa. I to miasto jest jak modlitwa z wież 40 świątyń wyrastających wśród „pagórków leśnych” i „łąk zielonych”.
Jak zinterpretować fragment: „w Ostrej świecisz Bramie”? Co tam świeci w cudownym obrazie? Żarówka, latarnia? – opowiada Józef Szostakowski, poeta, wykładowca literatury staropolskiej na Uniwersytecie Pedagogicznym w Wilnie. – Żeby go zrozumieć, trzeba przyjechać do Wilna, stanąć przed Ostrą Bramą, kiedy okna kaplicy są otwarte, i zobaczyć, jak świeci wykonana z pozłacanego srebra szata Matki Bożej. Tu idealne byłoby nauczanie literatury i sztuki na ulicy. Dlatego Szostakowski często wychodzi w miasto ze studentami i turystami. „Trzymam cię za rękę/ Idziemy do Ostrej Bramy niczym do miodu” – napisał w jednym z wierszy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych /GN 25/2011