Czy Polacy pokonają presję meczu o wszystko?

Karol Białkowski: Co może czuć piłkarz, młody zawodnik wychodzący na murawę w takim turnieju, jakim jest EURO?

Tomasz Kurach: Myślę, że mogą mu towarzyszyć różne odczucia i różne rzeczy mogą mu przychodzić do głowy. Na pewno mecz z Austrią, obiektywnie rzecz biorąc, jest o dużą stawkę. W przestrzeni publicznej mówi się o nim, że jest to mecz o wszystko. To na pewno podnosi adrenalinę. Dużym wrażeniem jest też otoczka takiego wydarzenia. Zawodnik wychodzi na stadion, na którego trybunach siedzi kilkadziesiąt tysięcy żywiołowo reagujących kibiców. To też nie pozostaje bez wpływu na psychikę. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o piłkarzach, którzy mają już mniejsze lub większe doświadczenia z gry na dużych stadionach i o sporą stawkę. Nie ma jednak wątpliwości, że Mistrzostwa Europy to szczególna sytuacja.

Czy presja i radzenie sobie z nią to element sfery mentalnej? Mądrzy ludzie mówią, że sukces sportowy opiera się na kondycji fizycznej, czyli na treningu, na taktyce, ale również właśnie na przygotowaniu psychologicznym...

Zdecydowanie tak. Zawsze gdy mówię o presji, zwracam uwagę, że nie jest ona sytuacją samą w sobie i nie jest czymś obiektywnym. Jeżeli wzięlibyśmy dwóch różnych zawodników, którzy mają zagrać w tym samym meczu, to mimo tego, że mają grać na tym samym stadionie, wśród tych samych kibiców i o tą samą stawkę, to dla jednego z nich może to być sytuacja, która wywołuje presję, a dla drugiego wręcz odwrotnie. Nie jest to więc kwestia okoliczności, w której się znajdują, tylko podejścia i nastawienia oraz własnych oczekiwań związanych z tym wydarzeniem. Przygotowanie mentalne polega najpierw na uświadomieniu sobie, że nasz sposób patrzenia na zadanie, które jest przed nami, może wywoływać presję, a później na wypracowaniu umiejętność radzenia sobie z nią.