Po trzech latach skrupulatnych prac odrestaurowano średniowieczny malowany krucyfiks autorstwa Ambrogio Lorenzettiego, ukazując jego pierwotny blask z XIV wieku.
Ambrogio Lorenzetti (ok. 1290-1348), wybitny malarz sieneński znany ze swoich arcydzieł wczesnego renesansu, stworzył krucyfiks w 1329 lub 1330 roku. Dzieło to obecnie znajduje się w klasztorze San Niccolò al Carmine w Sienie. Ukazuje ono początkowe wpływy Giotta na Lorenzettiego, jak również cechy dojrzałego stylu malarza, w tym wyszukane dekoracje. Pomimo braku niektórych części, stanowi przykład skomplikowanej stolarki i gotyckiego projektu charakterystycznego dla krzyży sieneńskich z XIV i XV wieku.
Przedstawienie Chrystusa ukazuje także wyjątkową umiejętność Lorenzettiego w posługiwaniu się elementami naturalistycznymi. Anatomia ciała jest po prostu doskonała.
Miękkie, smukłe pociągnięcia pędzla Lorenzettiego podkreślają szczegóły, takie jak kasztanowe włosy i broda okalająca twarz. Widzimy, że jest to ostatni moment zanim Chrystus skona. Głowa pochyla się do przodu, a jej dramatyczny efekt podkreśla reliefowa aureola, podczas gdy usta są już pokryte odcieniem błękitu, a opadające powieki wyrażają cierpienie.
Portal Medievalists.net zwraca uwagę, że renowacja rozwiązała istotne kwestie konserwatorskie, w tym rozległe zniszczenia spowodowane infiltracją wody deszczowej w XIX wieku, która dzięki ochronnej aureoli, oszczędziła jedynie twarz Chrystusa.
Pod wpływem wystawy w Sienie, która odbyła się w latach 2017–2018, Cristina Gnoni, ówczesna dyrektor Pinacoteca Nazionale, zaproponowała nowy projekt renowacji Friends of Florence, amerykańskiej organizacji non-profit, której celem jest ochrona florenckiego dziedzictwa kulturowego. Projekt kierowany był przez Muriel Vervat.
Warto pamiętać, że krucyfiks w czasach Lorenzettiego był oświetlony naturalnym światłem i światłem świec. To wzmacniało żywą, zmienną jasność obrazu.
Odrestaurowanie krzyża odsłoniło pomalowane drewno z jego naturalistycznymi żyłkami kontrastującymi z cenną dekoracją tła. Efekt końcowy pozwala na nowo docenić oryginalne zamierzenia artystyczne Lorenzettiego i narracyjną jakość obrazu.
MG/medievalists.net