Młodzież dobrze wyczuwa, gdzie jest granica niegodziwości, kłamstwa, podłości, zdrady.
Nagrania na TikToku w ostatnich dniach naprawdę imponują. Dlaczego? Niech Państwo sami ocenią. Oto jeden z filmików przedstawia ludzi zgromadzonych przed Wojskowym Instytutem Medycznym w Warszawie, gdzie zmarł Mateusz Sitek – 21-letni żołnierz ugodzony zatrutą dzidą przez nielegalnego migranta – składających kwiaty i palących znicze. Słychać śpiew hymnu narodowego. Inne nagranie: czarnobiały wizerunek zmarłego żołnierza – w tle słychać śpiew dziecka, to znana piosenka wojskowa pt. „Rozkwitały pąki białych róż, wróć, Jasieńku, z tej wojenki już….”. Kolejne filmiki: grupa żołnierzy z flagą Polski i kirem w rękach śpiewa znaną pieśń: „Śpij, kolego, w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie…”. Albo: na czarnym tle widać treść prośby, by przedstawiciele mediów nie brali udziału w pogrzebie śp. Mateusza. Rozbrzmiewa śpiew ballady stworzonej przez żołnierzy ku pamięci kolegi: „Na granicy kraju, gdzie historia się toczy, stał nasz brat obrońca w sercu naszej mocy, z przysięgą na ustach, z sercem pełnym męstwa, żołnierz nasz niezłomny symbolem zwycięstwa …”. Następna scena: czarnobiały portret śp. Mateusza. Słychać śpiew: „Ślubujemy Tobie Rzeczypospolitej służyć, bronić jej aż po życia kres”. Widać napis na czerwono: „Udostępnij piosenkę napisaną przez żołnierza”. Inny obraz: żołnierze z karabinami, obok napis: „Murem za polskim mundurem”. W tle słychać Rotę. TikTok jest pełen portretów śp. Mateusza; na jednym napis: „Uwaga!!! Kochani!!! Zapalmy światełko do nieba 12.06. o godz. 21. Ku czci Jego pamięci. Bóg. Honor. Ojczyzna”. W tle muzyka do piosenki: „Na granicy kraju…”. Na innym portrecie: „W dniu pogrzebu naszego żołnierza oddajmy mu cześć. Powinny zawyć syreny, stanąć samochody. Niech stanie cała Polska”. Roluję dalej. Trafiam na wizerunek krzyża i orła w koronie oraz napis: „2024 rok. Żyjemy w kraju, w którym musimy walczyć o krzyż i polską flagę”.
Powyższe nagrania, jak też setki innych w tym duchu, bez wątpienia wskazują na ogromną wrażliwość społeczną młodych Polaków. Bo przecież to przede wszystkim oni są obecni na TikToku. Młodzież dobrze wyczuwa, gdzie jest granica niegodziwości, kłamstwa, podłości, zdrady. Gdzie jest taka granica, na której przekraczanie nie może być już społecznej zgody. Dołączam i ja do chóru tiktokerów. Mateuszu, bracie, „niech się Polska przyśni Tobie”.