Biskup z Charkowa: Ludzie wciąż przychodzą do kościoła. Mówią mi, że w domu nie wytrzymują czekania na śmierć

O sytuacji na najzacieklej atakowanych przez Rosjan terenach Ukrainy, wojennych nawróceniach i najtrudniejszych pytaniach kierowanych do biskupa mówi bp Paweł Gonczaruk.

Beata Zajączkowska: Niemal codziennie słychać o bestialskich atakach na Charków. Dlaczego Rosjanie tak pastwią się nad tym miastem?

Bp Paweł Gonczaruk:
Za wszelką cenę chcą je zdobyć. Byłby to dla nich wielki sukces strategiczny, dlatego że są tu ważne zakłady przemysłowe, ale miasto jest też symbolem tego, że Rosja przegrała. W 2022 roku mieszkańcy Charkowa przeciwstawili się i wypędzili nacierających Rosjan, a oni oczekiwali, że w tym mieście, gdzie dużo ludzi posługuje się językiem rosyjskim, będą ich witać jak wyzwolicieli. Te ataki nacechowane są nienawiścią. Wcześniej widzieliśmy to w Mariupolu, Bachmucie, Afdijiwce. Ruiny i cierpienie, jakie zostawiają po sobie, to jest ich taktyka. Przerażające jest też stosowanie przez Rosjan taktyki podwójnego ataku, czyli uderzają po raz drugi w ostrzelane miejsce, gdy pracują tam już lekarze, ratownicy i policja.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Zajączkowska