Premier Rishi Sunak postawił na jedną kartę polityczną przyszłość Partii Konserwatywnej. Mimo dwudziestoprocentowej straty w sondażach do Partii Pracy, szef rządu ogłosił przyspieszone wybory czwartego lipca.
Wystąpienie Rishiego Sunaka z 22 maja, w czasie którego ogłosił przedterminowe wybory w Wielkiej Brytanii, wydaje się być symboliczne dla kondycji Partii Konserwatywnej. Krótkie przemówienie odbyło się w ulewnym deszczu, pod koniec szef rządu był już przemoknięty do suchej nitki. W opłakanej sytuacji znajduje się też jego ugrupowanie. Wszystko wskazuje na koniec czternastu lat rządów i sromotną klęskę wyborczą. Od roku przewaga Partii Pracy wynosi kilkanaście procent i stale się powiększa. W sondażu z 25 maja labourzyści mieli 45% poparcia, a torysi – 23%. Trwa rozpad klubu parlamentarnego konserwatystów. 78 posłów zapowiedziało, że nie wystartuje w wyborach, w tym tak ważne postaci jak była premier Theresa May czy Michael Gove – polityk numer dwa za czasów Borisa Johnsona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.