Inaczej i tak by się zmarnowała, a bieda ogromna.
Wojsko argentyńskie rozpoczęło we wtorek akcję darmowej dystrybucji nagromadzonego w magazynach państwowych mleka w proszku wśród najuboższej ludności Argentyny. Jak podaje agencja AP, wykorzystywane są do tej akcji produkty, które wkrótce mogły ulec przeterminowaniu.
Dowództwo armii podjęło decyzję o rozpoczęciu dystrybucji tych zapasów wobec apeli ze strony organizacji społecznych. Rozpoczęło od wysłania transportów mleka w proszku na ubogie przedmieścia Buenos Aires po uzyskaniu zgody na tę akcję od rządu.
Według najnowszych danych argentyńskich organizacji społecznych, w sytuacji dotkliwego ubóstwa znajduje się obecnie 57,4 proc. spośród 47 milionów mieszkańców kraju - najwięcej od co najmniej 20 lat.
Argentyńskie Ministerstwo Kapitału Ludzkiego, które uczestniczy w akcji pomocy żywnościowej najuboższym warstwom ludności kraju poinformowało, że dystrybucja tej pomocy odbywa się za pośrednictwem 64 ośrodków i jadłodajni. Akcja ta jest zaplanowana na dwa tygodnie ze względu na to, że taki jest termin przydatności nagromadzonych artykułów żywnościowych.
W centrum krytyki argentyńskich mediów w związku z kryzysem, jaki dotknął najuboższych mieszkańców kraju znanego na świecie z eksportu artykułów rolnych i hodowlanych, znalazła się szefowa Ministerstwa Kapitału Ludzkiego, Sandra Pettovello. Obarcza się ją bezpośrednią odpowiedzialnością za sytuację, w której olbrzymie ilości artykułów spożywczych, przeznaczonych na cele pomocy socjalnej, zalegały całymi miesiącami na półkach magazynów podległych jej ministerstwu.
Jak przypominają latynoamerykańskie portale informacyjne, prezydent Argentyny Javier Milei, zwolennik skrajnie liberalnych teorii ekonomicznych, jeszcze we wtorek wypowiadał się bardzo pochlebnie na temat minister Pettovello, mówiąc o niej jako o "najlepszej minister w historii". Zapowiedział też podczas spotkania z dziennikarzami, że jego rząd "będzie bezwzględny pod każdym względem wobec wszelkich przejawów korupcji".
Akcja darmowej dystrybucji żywności wśród najuboższych Argentyńczyków zbiegła się z opublikowaniem przez media tego kraju ostatniego raportu Uniwersytetu Katolickiego Argentyny (UCA) i argentyńskiego Caritasu na temat ubóstwa. W pierwszym kwartale bieżącego roku Uniwersytet do "żyjących w strefie ubóstwa" zaliczył 55,5 proc. mieszkańców Argentyny, która zmaga się z inflacją wynoszącą w stosunku rocznym 289,4 procent.
Opublikowane w marcu przez UCA dane za pierwszy semestr roku bieżącego mówią o wzroście z 9,6 proc do 17,5 proc. odsetka ludności Argentyny, która "wegetuje w skrajnym ubóstwie".