Europejska Agencja Farmaceutyczna zatwierdziła tzw. molekułę Icodec, która pozwoli chorym na cukrzycę zredukować zastrzyki insuliny z 365 w roku, do jednego tygodniowo, czyli 52 rocznie.
Icodec produkuje duński gigant farmaceutyczny Novo Nordisk, który zatrudnia 66 tys. pracowników w 80 krajach i ma obroty ok. 30 mld euro. Koncerny farmaceutyczne poszczególnych krajów mają teraz zielone światło, by wprowadzić u siebie stosowanie „tygodniowej insuliny”.
W Polsce, według danych GUS, w 2022 r. z usług publicznej służby zdrowia skorzystało 3,1 mln chorych na cukrzycę. W 2017 r. zarejestrowanych było 2,7 mln chorych. „Na podstawie tej dynamiki wzrostu ocenia się, że w 2030 r. będzie w Polsce 4,2 mln chorych. Dodatkowo 25 proc. osób ma niezdiagnozowaną cukrzycę i nie leczy się z tego powodu” – ocenia Ministerstwo Zdrowia. Przy czym dane szacunkowe mówią, że ok. 200 tys. chorych to osoby z typem 1 cukrzycy, które potrzebują codziennych zastrzyków insuliny, aby kontrolować poziom glukozy we krwi.
„Dane pokazują, że 50 proc. osób wymagających insulinoterapii opóźnia rozpoczęcie leczenia o ponad dwa lata, co ma konsekwencje w postaci patologii i powikłań” – zaznacza dodatkowo Vito Salinaro w „Avvenire”, największym włoskim dzienniku katolickim.
„Innowacja potrzebna jest już dawno zarówno osobom chorym na cukrzycę typu 1, jak i 2” – zaznacza prof. Angelo Avogaro, kierownik Oddziału Chorób Metabolicznych i Diabetologii Szpitala Uniwersyteckiego w Padwie oraz prezes Włoskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Tłumaczy, że konieczność codziennego podawania insuliny „może być stresująca i wpływać na ciągłość leczenia”. Natomiast „nowa insulina podstawowa” może być podawana podskórnie tylko raz w tygodniu i wykazano, że „poprawia kontrolę glikemii w porównaniu z wersją dzienną bez zwiększania ryzyka hipoglikemii”. Profesor Avogaro dodaje, że cotygodniowe preparaty „uwalniają insulinę w sposób bardziej ciągły, zmniejszając szczyty i spadki poziomu cukru we krwi”. „Ponadto lepsza długoterminowa kontrola glikemii może zmniejszyć ryzyko powikłań, takich jak choroby serca, udar, nefropatia i retinopatia” – zaznacza.
Argumentuje także, że mniejsza liczba zastrzyków usprawni życie codzienne, m.in. podróże i aktywności towarzyskie, zmniejszy stres i lęk, a zwiększy poczucie kontroli i własnej skuteczności. Co za tym idzie – zwiększy się też przestrzeganie zaleceń medycznych, a zmniejszy ryzyko powikłań i hospitalizacji.
Profesor Riccardo Candido, szef włoskiego Stowarzyszenia Lekarzy Diabetologów, nazwał nowy lek „pierwszą poważną innowacją farmakologiczną od ponad wieku”.
baja /Avvenire