Nie pracuję zawodowo i już to bywa powodem frustracji. Oprócz córki kończącej klasę V mamy czterolatkę. Potrzeby dziewczyn są więc zupełnie inne. Starsza jest męcząca, leniwa, obraża się, histeryzuje. Często dochodzi między nami do ostrych spięć.
Zdarzają się krzyki, a wtedy wkracza mąż, wściekły, że nie może w domu odpocząć, że ja sobie nie radzę. Jest mi coraz gorzej, bo każdy z domowników oczekuje ode mnie czegoś zupełnie innego. Czuję, że bardzo ważne są relacje ze starszą córką, a one właśnie najbardziej szwankują, bo brakuje mi cierpliwości. Przemęczona mama
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Iza Paszkowska