Aż do średniowiecza Kościół nie praktykował adoracji Najświętszego Sakramentu w formie, którą znamy dzisiaj. Co dokładnie to oznacza, wyjaśnia w najnowszym podcaście ks. dr Grzegorz Strzelczyk.
Aż do średniowiecza Kościół nie praktykował adoracji Najświętszego Sakramentu w formie, którą znamy dzisiaj. Jednak to, że nie używano monstrancji, nie klękano na wystawienie, nie oznacza, że nie wierzono w realną obecność Jezusa w tym sakramencie. Skupiano się przede wszystkim na tym, co jest jego istotą, czyli na Komunii Świętej.
– Eucharystię celebrujemy po to, by się zjednoczyć z Jezusem w Komunii Świętej. Sobór Trydencki, mówiąc o celu ustanowienia Najświętszego Sakramentu, wyjaśnia, że czcimy pamięć przez spożywanie – wyjaśnia ks. Grzegorz Strzelczyk.
By uczcić Pana Jezusa Eucharystycznego przyjmujemy komunię św. A co z adoracją?
– Adoracja jest jak trawienie. Przyjęliśmy Jezusa, który teraz nas karmi, odżywia, uzdrawia i przemienia – mówi teolog.
W podcaście rozmawiamy również o tym, jak sposób przyjmowania Komunii Świętej może wyrażać naszą miłość i pogłębiać spotkanie z Jezusem Eucharystycznym.
Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”
Słuchaj też na Spotify:
Dominika Szczawińska