Czy dr Łukasz Kamiński ma szansę być dobrym prezesem IPN? Moim zdaniem ma wiele atutów, aby sprawnie pokierować Instytutem.
Łukasz Kamiński został wybrany na kandydata na prezesa Instytutu przez Radę, teraz ten wybór muszą zatwierdzić Sejm i Senat. W tajnym głosowaniu otrzymał 5 głosów w 9-osobowej Radzie. Pozostałe 4 padły na prof. Janusza Wronę z UMCS w Lublinie. Uchodzącemu za jednego z poważnych kandydatów na prezesa dr. Markowi Lasocie, szefowi oddziału IPN w Krakowie, zaszkodził fakt, że na początku lat 90. podjął służbę w Urzędzie Ochrony Państwa. Ten fakt sam w sobie w żaden sposób go nie dyskredytuje, gdyż praca w służbach specjalnych suwerennego państwa powinna być elementem nobilitacji, wyzwaniem dla najlepszych. Jednak ustawa o IPN zawiera zapis, że o urząd prezesa nie powinna ubiegać się osoba, która ze względu na ochronę tajemnicy państwowej nie może szczegółowo przedstawić swojego życiorysu. Lasota poinformował Radę o swojej służbie w UOP oraz zadeklarował, że wszystkie aspekty tej działalności mogą być zbadane. Nie wiadomo, czy ustawa rzeczywiście zabraniała Lasocie ubiegania się o prezesurę, ale Rada słusznie uznała, że może to być okoliczność utrudniająca pracę przyszłego prezesa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski