Jest coraz więcej informacji o bakterii, która zabiła już kilkanaście osób, głównie w Niemczech. Choć mówiono, że winne są ogórki sprowadzone z Hiszpanii, sprawa jest bardziej złożona.
Jedno jest pewne. To nie ogórki z Hiszpanii zawiniły. Choć badania jeszcze trwają, dzisiaj wydaje się, że za zgodny odpowiedzialne są kiełki m.in. fasoli wyhodowane w jednym z gospodarstw ekologicznych w Dolnej Saksonii na północy Niemiec. Skąd więc wzięły się ogórki i Hiszpania? Niektóre zgony wystąpiły u osób, które kupiły ogórki z Hiszpanii. Ale to za mało, by stwierdzić, że tylko one winne są epidemii. Podgrzewanie atmosfery i powielanie niesprawdzonej informacji to problem polityczny, a nie naukowy. Hiszpania wystąpiła do Brukseli z protestem i żądaniem wypłaty przez Niemcy odszkodowania za straty, jakie wywołała panika. Kilka krajów już zamknęło swoje granice dla hiszpańskich warzyw. Z tego powodu Madryt każdego tygodnia traci kilkaset milionów euro.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek