Propozycja spotkania w Knesecie z gejami i lesbijkami wywołała zdecydowany sprzeciw polityków, gdyż jest to obraza dla honoru izraelskiego parlamentu oraz wszystkich muzułmanów i Żydów.
Przewodniczący Knesetu Reuwen Riwlin zamierzał spotkać się w parlamencie z delegacją gejów i lesbijek, między innymi z „wywodzącymi się z tej społeczności celebrytami” oraz z ważnymi działaczami organizacji walczących o przyznanie praw parom osób tej samej płci – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Inicjatywa wywołała oburzenie wśród religijnych posłów. Zdaniem jednego z polityków, to obraza dla honoru Knesetu oraz wszystkich muzułmanów i Żydów, którzy kierują się zasadami prawa religijnego. Zdaniem dziennika „Jedijot Achronot” wchodząca w skład koalicji rządzącej partia Zjednoczony Judaizm Tory oficjalnie wystąpiła o odwołanie spotkania. Sam Riwlin w tej sprawie się nie wypowiedział. Jego biuro wydało tylko lakoniczne oświadczenie, w którym stwierdzono, że „przewodniczący Knesetu akceptuje wszelkie grupy społeczne i wszelkie opinie”.
Oburzeni protestami religijnych posłów są homoseksualiści, zarzucają im homofobię. Chasydzi są znani z krytycznego stosunku do homoseksualizmu, który uważają za grzech. Jeszcze kilka lat temu podczas organizowanych w Jerozolimie gejowskich parad dochodziło do zamieszek. Chasydzi rzucali w paradujących kamieniami, podpalali opony i bili się z ochraniającą demonstracje policją. Rabini rzucali na homoseksualistów klątwy – czytamy w „RZ”.