– Jan Paweł II pragnął tego domu i wciąż dba o przybywających do nas pielgrzymów – mówi „Gościowi” siostra Serafina. Dodaje, że zgromadzone w tym miejscu pamiątki po papieżu Polaku intrygują zwłaszcza młodzież i są punktem wyjścia wielu ważnych rozmów.
Z daleka widać powiewającą przy bramie biało-czerwoną flagę, a pod nią kamienną tabliczkę „Via Cassia 1200”. To znak, że dotarłam pod najważniejszy w Rzymie adres, jeśli chodzi o zachowanie i przekazywanie spuścizny największego z rodu Polaków. Pamiętam, że gdy 30 lat temu pierwszy raz zatrzymałam się w tym miejscu, zachwyciły mnie ogromne palmy i zielone pinie odcinające się na tle błękitnego nieba. Mimo upływu czasu nic się tu nie zmieniło. Dom Jana Pawła II otoczony jest ogromnym parkiem i kryje w sobie wciąż nieodkryte do końca dziedzictwo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska