O niezrozumieniu świata cyfrowego, zlekceważeniu nihilizmu i konieczności głoszenia Ewangelii mówi abp Rino Fisichella, proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji.
Ks. Rafał Skitek: Czasy się zmieniają, ludzie odchodzą od Boga, a Kościół nadal ewangelizuje. Dlaczego?
Abp Rino Fisichella: Bo Kościół narodził się, aby ewangelizować. Sam Jezus chciał, aby Ewangelię głosić całemu światu i by była ona żywa w każdym pokoleniu. Aby to zrozumieć, trzeba powrócić do Jego słów: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,19-20). W nich kryje się natura i sens Kościoła. Powiem więcej: Kościół, który nie ewangelizuje, nie jest już Kościołem Jezusa Chrystusa, ale czymś zupełnie innym. W 1974 roku, 10 lat po zakończeniu Soboru Watykańskiego II, Paweł VI zwołał synod poświęcony ewangelizacji. W adhortacji posynodalnej Ewangelii nuntiandi, najważniejszym dokumencie poświęconym ewangelizacji, wciąż aktualnym, stwierdził, że skoro Kościół narodził się, aby ewangelizować, musi zacząć od siebie. Na Zachodzie, który przeżywa obecnie głęboki kryzys wiary, musimy odkryć na nowo wartość i znaczenie ewangelizacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.